08-09-2021, 12:11 AM
Sama była zaskoczona tak entuzjastyczną reakcją Amity – jednakowoż za moment uśmiechnęła się, szczęśliwa, że nie był to jedynie zwykły monolog, a faktycznie trafiła dobrze, odnosząc się do czegoś, o czym w gruncie rzeczy nie za bardzo miała pojęcie, bo Gryfonka powiedziała jej dość lakonicznie, o co chodziło.
— Nigdy nie wiadomo, co może wyjść z relacji, szczególnie na początku – stwierdziła z uśmiechem, lekko zwracając ramionami. – Może to być zwykła znajomość, a może w końcu przyjaźń. Czasami osoby, które pozornie się nie znoszą, w końcu docierają się i zostają przyjaciółmi.
Była też mroczna strona tego wszystkiego – bo równie niepozornie zaczynały się nieszczęśliwe i bardzo mroczne relacje. Ale o tym wolała nie wspominać, na pewno nie teraz, kiedy Amity była pełna nadziei, że może być lepiej.
Spojrzała na nią z lekkim zdziwieniem, a potem przeniosła wzrok na kolczyki. Czy Amity przywiązywała aż tak wielką wagę do symboliki…? Czy może to Rati ze swoimi osobliwościami wprowadzała taki nastrój, że wszystko musi mieć dodatkowy sens?
W zasadzie, tak właśnie było – wszystko musiało mieć dodatkowy sens…
— Nie, ale pasowałyby do Ciebie. Biały by do Ciebie pasował – powiedziała z lekkim uśmiechem. Chociaż gdyby Gryfonka zapytałaby ją o symbolikę tej barwy, raczej nie byłaby zbyt zachwycona.
— Nigdy nie wiadomo, co może wyjść z relacji, szczególnie na początku – stwierdziła z uśmiechem, lekko zwracając ramionami. – Może to być zwykła znajomość, a może w końcu przyjaźń. Czasami osoby, które pozornie się nie znoszą, w końcu docierają się i zostają przyjaciółmi.
Była też mroczna strona tego wszystkiego – bo równie niepozornie zaczynały się nieszczęśliwe i bardzo mroczne relacje. Ale o tym wolała nie wspominać, na pewno nie teraz, kiedy Amity była pełna nadziei, że może być lepiej.
Spojrzała na nią z lekkim zdziwieniem, a potem przeniosła wzrok na kolczyki. Czy Amity przywiązywała aż tak wielką wagę do symboliki…? Czy może to Rati ze swoimi osobliwościami wprowadzała taki nastrój, że wszystko musi mieć dodatkowy sens?
W zasadzie, tak właśnie było – wszystko musiało mieć dodatkowy sens…
— Nie, ale pasowałyby do Ciebie. Biały by do Ciebie pasował – powiedziała z lekkim uśmiechem. Chociaż gdyby Gryfonka zapytałaby ją o symbolikę tej barwy, raczej nie byłaby zbyt zachwycona.