10-09-2021, 11:34 PM
Z początku nie zrozumiał, że w ogóle zrobił coś nie tak. Przecież zadał proste pytanie, czysto z troski, a kobiety lubiły chyba jak się o nie troszczyło? Przecież chciał dla niej dobrze! Jakby powiedziała wprost, że tak, ma okres, to by dogadał jej cały wieczór, a jak nie... Cóż, chyba też dogadzał, ale mniej.
Jednak jak jej sztyletujący wzrok padł na nim, poczuł jakby dosłownie przyłożyła mu ostrze do gardła. Niemal gorąco mu się zrobiło, bo kto jak kto, ale Kaia była jedną z tych dziewcząt, którym wolał się pod kopytka nie wpakować. Nie zginąłby! Chyba. Ale nie chciał sprawdzać tak naprawdę.
- Zły okres, mam na myśli. - Posłał jej uśmieszek, nieco tylko nerwowy, ale serdeczny. - Wiesz, zły czas, nie wiem, chujowe dni? Martwię się. Jest impreza, integracja, trzeba się rozluźnić! Napijmy się, wyluzujmy, zatańczymy... Chcesz zapalić zioła? Zioło rozluźnia. Ethan ma skręta.
Spojrzał na Ethana z uśmiechem, ale w jego oczach był jasny nacisk by aktualnie uratował życie im oboje. Da mu nowego, niech cholera improwizuje czy coś! Inaczej posypią się dwie głowy, a nie jedna. Swoją powoli liczył jako pewniak.
Jednak jak jej sztyletujący wzrok padł na nim, poczuł jakby dosłownie przyłożyła mu ostrze do gardła. Niemal gorąco mu się zrobiło, bo kto jak kto, ale Kaia była jedną z tych dziewcząt, którym wolał się pod kopytka nie wpakować. Nie zginąłby! Chyba. Ale nie chciał sprawdzać tak naprawdę.
- Zły okres, mam na myśli. - Posłał jej uśmieszek, nieco tylko nerwowy, ale serdeczny. - Wiesz, zły czas, nie wiem, chujowe dni? Martwię się. Jest impreza, integracja, trzeba się rozluźnić! Napijmy się, wyluzujmy, zatańczymy... Chcesz zapalić zioła? Zioło rozluźnia. Ethan ma skręta.
Spojrzał na Ethana z uśmiechem, ale w jego oczach był jasny nacisk by aktualnie uratował życie im oboje. Da mu nowego, niech cholera improwizuje czy coś! Inaczej posypią się dwie głowy, a nie jedna. Swoją powoli liczył jako pewniak.