11-09-2021, 03:48 PM
Z trudem początkowo powstrzymał uśmiech. Nawet nie próbował teraz wywołać u niej takiego wybuchu, a jednak dziwnie bawiła go ta reakcja. Zaraz nawet uniósł lekko ręce w obronnym geście, jakby chciał powiedzieć, że on jest tutaj niewinny, choć na tym etapie lekki uśmiech pojawił się już na jego twarzy.
I faktycznie, sam na jej miejscu by się wkurwił i wykłócał... Ale przecież ostatecznie przystała na wyzwanie, a więc przeszedł parę kroków na bok, przyglądając się tłumowi i ostatecznie oparł się o ścianę tuż przy stole.
- Tamta w czerwonym, pączuszku? - odpowiedział, słodkim, niewinnym tonem i skinął nieznacznie głową w odpowiednim kierunku.
Była to prawdopodobnie dziewczyna z ostatniego roku, która wyglądała... Cóż, na sukę. Za to już z góry jej się należało. Dodatkowo Valerian zakładał, że ta w przeciwieństwie do wyboru Alice, potrafi nakręcić awanturę.
I faktycznie, sam na jej miejscu by się wkurwił i wykłócał... Ale przecież ostatecznie przystała na wyzwanie, a więc przeszedł parę kroków na bok, przyglądając się tłumowi i ostatecznie oparł się o ścianę tuż przy stole.
- Tamta w czerwonym, pączuszku? - odpowiedział, słodkim, niewinnym tonem i skinął nieznacznie głową w odpowiednim kierunku.
Była to prawdopodobnie dziewczyna z ostatniego roku, która wyglądała... Cóż, na sukę. Za to już z góry jej się należało. Dodatkowo Valerian zakładał, że ta w przeciwieństwie do wyboru Alice, potrafi nakręcić awanturę.