12-09-2021, 12:37 AM
Przewrócił oczami z rozbawieniem. Ale przynajmniej czuła się przy nim wystarczająco swobodnie, by już teraz wrócić do tematu nieszczęsnego pytania Milesa!
- Nie ma problemu, ja zawsze odpowiem tobie, czy koleżance w pełni szczerze - odparł, niemal wyzywając ją do zrobienia tego!
Jakby nie patrzeć, on akurat nie miałby czym być zażenowanym w takiej sytuacji. Mogłyby pytać go choćby codziennie!
- Możemy iść na oba. Znaczy, i do Miodowego, i na piwo potem. Tylko upomnij się i daj znać kiedy.
Sam po sobie wiedział, że może zapomnieć, a przecież wcale nie zrobiłby tego specjalnie! Nie chciałby też, żeby wyszło, że po prostu olał Kaię.
- Ej, swoją drogą, jakieś nawet małe akrobacje na koncertach byłyby zajebiście widowiskowe - odparł zaraz z dużo większym zaangażowaniem, skoro wpadli na tak dobry pomysł. - Tylko nie wiem, na ile ufałbym swoim umiejętnością.
Za to Kaia zdawała mu się bardziej nadawać... I to nie tylko dlatego, że była dziewczyną! Była przecież też w drużynie i ogólnie zdawała się bardziej wysportowana. On co najwyżej biegał w ucieczce przed odpowiedzialnością.
Szczerze mówiąc spodziewał się raczej śmiechu i nutki pogardy do swojego genialnego tekstu na podryw. Dlatego też uniósł zaraz brwi szczerze zaskoczony, gdy Kaia podjęła temat w ten sam sposób.
- Co jeśli na drugie mam Rzodkiewka? - spytał niemal prowokująco i... Sam nie zastanawiał się, czy ma coś na myśli, czy nie. Dobrze się bawił gadając takie głupoty z Kaią!
- Nie ma problemu, ja zawsze odpowiem tobie, czy koleżance w pełni szczerze - odparł, niemal wyzywając ją do zrobienia tego!
Jakby nie patrzeć, on akurat nie miałby czym być zażenowanym w takiej sytuacji. Mogłyby pytać go choćby codziennie!
- Możemy iść na oba. Znaczy, i do Miodowego, i na piwo potem. Tylko upomnij się i daj znać kiedy.
Sam po sobie wiedział, że może zapomnieć, a przecież wcale nie zrobiłby tego specjalnie! Nie chciałby też, żeby wyszło, że po prostu olał Kaię.
- Ej, swoją drogą, jakieś nawet małe akrobacje na koncertach byłyby zajebiście widowiskowe - odparł zaraz z dużo większym zaangażowaniem, skoro wpadli na tak dobry pomysł. - Tylko nie wiem, na ile ufałbym swoim umiejętnością.
Za to Kaia zdawała mu się bardziej nadawać... I to nie tylko dlatego, że była dziewczyną! Była przecież też w drużynie i ogólnie zdawała się bardziej wysportowana. On co najwyżej biegał w ucieczce przed odpowiedzialnością.
Szczerze mówiąc spodziewał się raczej śmiechu i nutki pogardy do swojego genialnego tekstu na podryw. Dlatego też uniósł zaraz brwi szczerze zaskoczony, gdy Kaia podjęła temat w ten sam sposób.
- Co jeśli na drugie mam Rzodkiewka? - spytał niemal prowokująco i... Sam nie zastanawiał się, czy ma coś na myśli, czy nie. Dobrze się bawił gadając takie głupoty z Kaią!