13-09-2021, 09:14 PM
Przewrócił oczami na jego filozoficzne życzenie.
- Gdybym tylko mógł spełniać życzenia... - zaczął, po czym zamilkł, aby zbudować odpowiednie napięcie, jednak być może cały plan psuło układanie sobie dalszej wypowiedzi w myślach. - Ten twój pokój na świecie, czy brak chorób trwałby tydzień. Może dwa.
Podniósł głowę, żeby móc na niego spojrzeć.
Nie chodziło nawet o to, że byłby złą, czy złośliwą złotą rybką... No dobrze, może czasem złośliwą tak. Ale chodziło tu przede wszystkim o to, że to ludzie byli źli, a pokój na świecie zwyczajnie by nie zadziałał! Co światu z nagłego zażegnania wszelkich konfliktów, kiedy za moment mogą zaplanować kolejne. Bardzo nieprzemyślane życzenie. Oczywiście, że jego towarzystwo było lepsze! I nie omieszkał mu o tym powiedzieć.
- Z kolei moje towarzystwo... Ono zostanie z tobą na zawsze. Choćby we wspomnieniach.
Miał nadzieję, że nie tylko we wspomnieniach. Może nie planował dużo do przodu, ale zdecydowanie chciał poznać chłopaka lepiej... Był fascynujący i czarujący... I oczywiście nie miał nie usłyszeć o tym w najbliższym czasie za dużo. Małe kroczki, niech chce więcej.
Ponownie uniósł głowę, gdy Donovan ogłosił, iż musi odpowiednio nastroić go na ten dedykowany sen. Proszę bardzo! Oto dlatego właśnie zadarł głowę! To może nie idealny, ale bardzo dobry wstęp do pocałunku, a Nico był właściwie już pewien, że to ten moment. Tylko czekał... Sam sobie go nie weźmie.
- Gdybym tylko mógł spełniać życzenia... - zaczął, po czym zamilkł, aby zbudować odpowiednie napięcie, jednak być może cały plan psuło układanie sobie dalszej wypowiedzi w myślach. - Ten twój pokój na świecie, czy brak chorób trwałby tydzień. Może dwa.
Podniósł głowę, żeby móc na niego spojrzeć.
Nie chodziło nawet o to, że byłby złą, czy złośliwą złotą rybką... No dobrze, może czasem złośliwą tak. Ale chodziło tu przede wszystkim o to, że to ludzie byli źli, a pokój na świecie zwyczajnie by nie zadziałał! Co światu z nagłego zażegnania wszelkich konfliktów, kiedy za moment mogą zaplanować kolejne. Bardzo nieprzemyślane życzenie. Oczywiście, że jego towarzystwo było lepsze! I nie omieszkał mu o tym powiedzieć.
- Z kolei moje towarzystwo... Ono zostanie z tobą na zawsze. Choćby we wspomnieniach.
Miał nadzieję, że nie tylko we wspomnieniach. Może nie planował dużo do przodu, ale zdecydowanie chciał poznać chłopaka lepiej... Był fascynujący i czarujący... I oczywiście nie miał nie usłyszeć o tym w najbliższym czasie za dużo. Małe kroczki, niech chce więcej.
Ponownie uniósł głowę, gdy Donovan ogłosił, iż musi odpowiednio nastroić go na ten dedykowany sen. Proszę bardzo! Oto dlatego właśnie zadarł głowę! To może nie idealny, ale bardzo dobry wstęp do pocałunku, a Nico był właściwie już pewien, że to ten moment. Tylko czekał... Sam sobie go nie weźmie.