17-09-2021, 10:37 PM
Historia Magii miała w sobie coś czarującego. Potrafiła zaciekawić, wysyłając człowieka w przeszłość. Zakładając oczywiście, że nauczyciel w sposób interesujący umiał przedstawić daną opowieść, nie zaprzątając głowy uczniów zbędnymi faktami.
Clove nie miała jasno określonego podejścia co do tego przedmiotu. Nie skreślała go na stracie, jak robiło to wielu uczniów. Dostrzegała w tym coś więcej, niż jedynie suche fakty, czy rozpamiętywanie tego, co minęło? Czyż nie prawdą było, że człowiek uczył się na błędach przeszłości? Jak inaczej miałby wyciągnąć wnioski, jak nie poprzez analizę tego, co robili przodkowie?
Spakowała swoje rzeczy, udając się do klasy. Pomimo niechęci do przedmiotu zawsze było na nim sporo osób. Obowiązkowa frekwencja, czy jednak skryci fani?
Zajęła miejsce, nie myśląc o tym, aby komuś przeszkadzać. Zresztą była zbyt zamyślona, aby nawiedzić drugą osobę swoją obecnością.
Głos nauczyciela wyrwał ją z letargu w momencie idealnym, ponieważ profesor zadał pytanie skierowane do niej.
Zamyśliła się na chwilę. Co miał nosorożec, buchorożec do przedmiotu? Trochę out off topic, ale nie komentowała. Starała się po prostu wymyślić jakąś odpowiedź uciekając się do ONMS.
Wypowiedziała kolejne słowa, które okazały się być poniekąd prawdę. Strzał nie strzał, punkt dla grupy udało jej się zdobyć. Mogła być z siebie dumna, przyglądając się z ciekawością innym uczniom. Jakie abstrakcje ich czekały?
Ilość punktów w kuferku: Punkty Historii Magii + Pamięci = 0 + 3 = 3
Kostka: 6
Wynik: 9
Punkty dla grupy: 1 pkt
Clove nie miała jasno określonego podejścia co do tego przedmiotu. Nie skreślała go na stracie, jak robiło to wielu uczniów. Dostrzegała w tym coś więcej, niż jedynie suche fakty, czy rozpamiętywanie tego, co minęło? Czyż nie prawdą było, że człowiek uczył się na błędach przeszłości? Jak inaczej miałby wyciągnąć wnioski, jak nie poprzez analizę tego, co robili przodkowie?
Spakowała swoje rzeczy, udając się do klasy. Pomimo niechęci do przedmiotu zawsze było na nim sporo osób. Obowiązkowa frekwencja, czy jednak skryci fani?
Zajęła miejsce, nie myśląc o tym, aby komuś przeszkadzać. Zresztą była zbyt zamyślona, aby nawiedzić drugą osobę swoją obecnością.
Głos nauczyciela wyrwał ją z letargu w momencie idealnym, ponieważ profesor zadał pytanie skierowane do niej.
Zamyśliła się na chwilę. Co miał nosorożec, buchorożec do przedmiotu? Trochę out off topic, ale nie komentowała. Starała się po prostu wymyślić jakąś odpowiedź uciekając się do ONMS.
Wypowiedziała kolejne słowa, które okazały się być poniekąd prawdę. Strzał nie strzał, punkt dla grupy udało jej się zdobyć. Mogła być z siebie dumna, przyglądając się z ciekawością innym uczniom. Jakie abstrakcje ich czekały?