18-09-2021, 09:57 PM
Co tu dużo mówić, historia magii była zwyczajnie w świecie nudna. Jasne, Lee nie miał niczego przeciwko nauce i naprawdę lubił spędzać czas wolny pogrążony w lekturze, niemniej nie był w stanie pojąc, na co im były takie brednia. Tak, z przeszłości można było wyciągnąć wnioski. Tak, można było się na niej uczyć, ale na litość boską, żeby poświęcać temu cały przedmiot? Czy to nie mogło być piętnastominutowe spotkanie, podczas którego nauczyciel rzuciłby jakąś naprawdę fascynującą historią, zamiast wciskać im kolejne litania o wojnach goblinów, czy kłótniach dwóch czarodziejów?
Niestety, niezależnie od tego jakie podejście do przedmiotu miał chłopak, trzeba było na niego uczęszczać. Nie tylko dlatego, że miał pewien próg ambicji, jak na Krukona przystało, ale po prostu musiał to odbębnić, jeśli chciał nadal kontynuować edukację. Że też nie było sposobu, żeby to ominąć! Byłby zdrowszy i zdecydowanie nie irytowałby się, idąc do sali, w której odbywały się zajęcia.
Zajął pierwsze miejsce, chwilę później wysłuchując nauczyciela. Podzielenie na grupy wydawało się interesujące, przynajmniej trochę, zwiększając chęć pokazania, że ta, w której był młody Azjata, była lepsza.
Pech chciał, że dostał pytanie, na które nie znał odpowiedzi, a które, jego osobistym zdaniem, niewiele z przedmiotem miało wspólnego. Czy nauczyciel już na starcie, w pierwszych dniach szkoły, musiał wyskakiwać z czymś takim?
Westchnął czując, że się irytuje. Nie, z całą pewnością nie mógł robić w klasie żadnych scen.
Ilość punktów w kuferku: Punkty Historii Magii + Pamięci = 3
Kostka: 2
Wynik: 5
Punkty dla grupy: 0
Niestety, niezależnie od tego jakie podejście do przedmiotu miał chłopak, trzeba było na niego uczęszczać. Nie tylko dlatego, że miał pewien próg ambicji, jak na Krukona przystało, ale po prostu musiał to odbębnić, jeśli chciał nadal kontynuować edukację. Że też nie było sposobu, żeby to ominąć! Byłby zdrowszy i zdecydowanie nie irytowałby się, idąc do sali, w której odbywały się zajęcia.
Zajął pierwsze miejsce, chwilę później wysłuchując nauczyciela. Podzielenie na grupy wydawało się interesujące, przynajmniej trochę, zwiększając chęć pokazania, że ta, w której był młody Azjata, była lepsza.
Pech chciał, że dostał pytanie, na które nie znał odpowiedzi, a które, jego osobistym zdaniem, niewiele z przedmiotem miało wspólnego. Czy nauczyciel już na starcie, w pierwszych dniach szkoły, musiał wyskakiwać z czymś takim?
Westchnął czując, że się irytuje. Nie, z całą pewnością nie mógł robić w klasie żadnych scen.