23-09-2021, 04:31 AM
Oczywiście, że mogła spodziewać się taryfy ulgowej! Pewnie nawet dużo dłużej niż te parę tygodni, jeśli rozgrywałaby wszystko odpowiednio, ale Ethan wcale nie zamierzał jej o tym mówić. Jeszcze naprawdę się rozbestwi... A teraz wszystko było lekkie, większość ich wypowiedzi mogła być co najmniej półżartem i nic nie było zobowiązujące. Może poza paroma poważniejszymi słowami, na przykład kiedy to ogłaszali, że są nawzajem swoi. Właściwie Kaia już na tym etapie była traktowana nieco inaczej niż większość dziewcząt, z którymi spotykał się, bądź spotykał się Gryfon, ze względu na status przyjaciółki.
Gdy tylko zaczęła mu odpowiadać, przesunął się nieznacznie, by zaraz opaść bokiem tuż obok niej. Tak było wygodniej, a skoro i tak mieli najwyraźniej trochę do obgadania, zdaje się, że nic nie tracił.
- Nazwiska? - zażądał niemal od razu, starając się przyjąć przy tym jak najbardziej poważny wyraz twarzy, co niestety nie wyszło.
Ale proszę, niech się pochwali! Jacy to faceci byli teraz jego konkurencją? A to akurat bardzo ciekawy temat!
- Inna sprawa, że ty władowałaś się na sam początek kolejki i może nie powinienem traktować cię tak wyjątkowo, nie wiem... - podobnie jak ona zwrócił zaraz wzrok na bok, jakby poważnie zastanawiał się, co z pozostałymi kandydatkami.
Oczywiście na ten moment nie przychodziła mu do głowy żadna kandydatka, ale nie mógł pozostawać Kai dłużny!
- Z drugiej strony to też zależy, jakie masz wymagania.
Wciąż mówił to w żartach i nawet przez myśl nie przeszło mu do tej pory, że zdrowy związek to też pewne wymagania wobec siebie nawzajem.
Gdy tylko zaczęła mu odpowiadać, przesunął się nieznacznie, by zaraz opaść bokiem tuż obok niej. Tak było wygodniej, a skoro i tak mieli najwyraźniej trochę do obgadania, zdaje się, że nic nie tracił.
- Nazwiska? - zażądał niemal od razu, starając się przyjąć przy tym jak najbardziej poważny wyraz twarzy, co niestety nie wyszło.
Ale proszę, niech się pochwali! Jacy to faceci byli teraz jego konkurencją? A to akurat bardzo ciekawy temat!
- Inna sprawa, że ty władowałaś się na sam początek kolejki i może nie powinienem traktować cię tak wyjątkowo, nie wiem... - podobnie jak ona zwrócił zaraz wzrok na bok, jakby poważnie zastanawiał się, co z pozostałymi kandydatkami.
Oczywiście na ten moment nie przychodziła mu do głowy żadna kandydatka, ale nie mógł pozostawać Kai dłużny!
- Z drugiej strony to też zależy, jakie masz wymagania.
Wciąż mówił to w żartach i nawet przez myśl nie przeszło mu do tej pory, że zdrowy związek to też pewne wymagania wobec siebie nawzajem.