25-09-2021, 09:34 PM
Uśmiechnął się pokrzepiająco, nawet jeśli nie bardzo rozumiał czego Aspasia mogła mu zazdrościć. No tak, na pewno miała zupełnie inną rodzinę o zupełnie innych wartościach i zupełnie innej hierarchii, ale nie miał pojęcia jak to właściwie wygląda. Nigdy nie doświadczył od wewnątrz takiej sytuacji, więc same opowieści... cóż, widział możliwości zmian, zapewne niebywale naiwnie. Ale czy to grzech wierzyć ludzi i ich chęć czynienia i bycia dobrym?
- Każdy popełnia błędy, niezależnie od swoich starań bycia perfekcyjnym. Perfekcja to pojęcie tak bardzo względne, że nie da się wskazać jednego, uniwersalnego ideału. Nawet jestem skłonny stwierdzić, że te "perfekcyjne" osoby popełniają więcej błędów, tylko za wszelką cenę starają się je zamaskować, jakby wstydziły się człowieczeństwa i naszej ludzkiej natury sprzyjającej pomyłkom. To nie błędy cię definiują, ani rodzina. A jak chcesz więcej mądrości mojej mamy, to mogę ją poprosić żeby wysłała ci list pełen aforyzmów, na pewno nie będzie miała nic przeciwko. - Żartował oczywiście, ale też wiedział ile prawdy jest w tych słowach. Mama na pewno chętnie podzieliłaby się radami nie tylko ze swoim synem, ale również z jego przyjaciółmi.
Jak już usatysfakcjonowany pozycją kwiatuszka przyjrzał mu się kontrolnie, kiwnął głową w zadowoleniu i zabrał rękę, tym samym spoglądając na pochmurną twarz Aspasii, kiedy w końcu zrzuciła z serca co ją dręczy. Aż w empatii uśmiech mu zbladł i autentycznie się zmartwił.
- Hej, ludzie nie są tak potworni, żeby nagle wszyscy zniknęli i się od kogoś odwrócili. Prawdziwe przyjaźnie trwają całe życie, nawet jeśli czasem pojawiają się jakieś spory. Kontakty z rodzeństwem to samo! - Ileż to razy on sam kłócił się z siostrą, a maksymalnie po kilku dniach wybaczali sobie wszystko i wracali do wspólnych wygłupów. Tknięty jakimś Puchońskim impulsem, zwlekł się z hamaka i wyciągnął rękę w kierunku Sii.
- Myślę, że to najwyższa pora na gorącą czekoladę. Albo herbatę. Ciepły napój zawsze poprawia nastrój! Poza tym robi się już chłodnawo, nie chcę żebyś się przeziębiła. - Nawet jeśli dotrą pewnie do zamku na czas kolacji, idąc sobie powolutku spacerkiem, to w kuchni będą mieli więcej prywatności i mogą kontynuować rozmowę.
- Każdy popełnia błędy, niezależnie od swoich starań bycia perfekcyjnym. Perfekcja to pojęcie tak bardzo względne, że nie da się wskazać jednego, uniwersalnego ideału. Nawet jestem skłonny stwierdzić, że te "perfekcyjne" osoby popełniają więcej błędów, tylko za wszelką cenę starają się je zamaskować, jakby wstydziły się człowieczeństwa i naszej ludzkiej natury sprzyjającej pomyłkom. To nie błędy cię definiują, ani rodzina. A jak chcesz więcej mądrości mojej mamy, to mogę ją poprosić żeby wysłała ci list pełen aforyzmów, na pewno nie będzie miała nic przeciwko. - Żartował oczywiście, ale też wiedział ile prawdy jest w tych słowach. Mama na pewno chętnie podzieliłaby się radami nie tylko ze swoim synem, ale również z jego przyjaciółmi.
Jak już usatysfakcjonowany pozycją kwiatuszka przyjrzał mu się kontrolnie, kiwnął głową w zadowoleniu i zabrał rękę, tym samym spoglądając na pochmurną twarz Aspasii, kiedy w końcu zrzuciła z serca co ją dręczy. Aż w empatii uśmiech mu zbladł i autentycznie się zmartwił.
- Hej, ludzie nie są tak potworni, żeby nagle wszyscy zniknęli i się od kogoś odwrócili. Prawdziwe przyjaźnie trwają całe życie, nawet jeśli czasem pojawiają się jakieś spory. Kontakty z rodzeństwem to samo! - Ileż to razy on sam kłócił się z siostrą, a maksymalnie po kilku dniach wybaczali sobie wszystko i wracali do wspólnych wygłupów. Tknięty jakimś Puchońskim impulsem, zwlekł się z hamaka i wyciągnął rękę w kierunku Sii.
- Myślę, że to najwyższa pora na gorącą czekoladę. Albo herbatę. Ciepły napój zawsze poprawia nastrój! Poza tym robi się już chłodnawo, nie chcę żebyś się przeziębiła. - Nawet jeśli dotrą pewnie do zamku na czas kolacji, idąc sobie powolutku spacerkiem, to w kuchni będą mieli więcej prywatności i mogą kontynuować rozmowę.