02-10-2021, 11:28 AM
Tak naprawdę wcale jej nie przeszkadzało zachowanie chłopaka, choć była prostym człowiekiem. Jeśli widziała, że ktoś nie ma ochoty rozmawiać, to po prostu przerywała rozmowę i żegnała się. Nic na siłę. Nie wiedziała, na jaką chorobę cierpi Ślizgon i czym się ona objawia, więc dopóki się tego nie dowie (o ile w ogóle się dowie), to będzie źle oceniać sytuację i jego podejście.
- No tak, zrozumiałe. Pewnie jest więcej takich jak my. - Pokiwała głową, będąc święcie przekonana, że chłopak mówi o początku roku szkolnego. Powroty do szkoły zawsze były ciężkie, ale z drugiej strony takie długotrwałe lenistwo też było na swój sposób męczące... Przynajmniej dla niej. Tydzień wolnego to już za długo i trzeba było wyszukiwać sobie jakieś zajęcia. - No i zaraz pewnie zaczną się też prace domowe. Nawet nie pozwolą człowiekowi dobrze przyzwyczaić się do powrotu do obowiązków - dodała, wzdychając. Marudzenie było w tej szkole już tak powszechne, że chyba każdemu się udzielało.
- Właściwie to podobnie - odpowiedziała, marszcząc brwi, bo właśnie uświadomiła sobie, że nie ma pojęcia jak stąd wrócić. I co teraz? Chyba musi zostać tu z tym Ślizgonem do czasu, aż on sam będzie chciał wracać. - A co jak nie uda się wrócić? Obrazy nas zaprowadzą?
- No tak, zrozumiałe. Pewnie jest więcej takich jak my. - Pokiwała głową, będąc święcie przekonana, że chłopak mówi o początku roku szkolnego. Powroty do szkoły zawsze były ciężkie, ale z drugiej strony takie długotrwałe lenistwo też było na swój sposób męczące... Przynajmniej dla niej. Tydzień wolnego to już za długo i trzeba było wyszukiwać sobie jakieś zajęcia. - No i zaraz pewnie zaczną się też prace domowe. Nawet nie pozwolą człowiekowi dobrze przyzwyczaić się do powrotu do obowiązków - dodała, wzdychając. Marudzenie było w tej szkole już tak powszechne, że chyba każdemu się udzielało.
- Właściwie to podobnie - odpowiedziała, marszcząc brwi, bo właśnie uświadomiła sobie, że nie ma pojęcia jak stąd wrócić. I co teraz? Chyba musi zostać tu z tym Ślizgonem do czasu, aż on sam będzie chciał wracać. - A co jak nie uda się wrócić? Obrazy nas zaprowadzą?