15-10-2021, 11:09 PM
Słaby był w relacjach międzyludzkich, nie było sensu udawać, że jest inaczej. Nie do końca rozumiał mechanizmy kierujące ludźmi, a nawet jego własne odczucia były dla niego niezrozumiałe. Od tak dawna żył w tym swoim czarno-białym świecie, że nie pamiętał czasów, gdy było inaczej. Dlatego teraz już nawet nie udawał normlanego, jak to było na początku. Po stracie siostry przestał się starać.
- Tak, wrzesień na ogół jest... ciężkim okresem - zgodził się dosyć wymijająco. Co więcej mógł powiedzieć, nie zdradzając swojej natury? Poza tym, choć do nauki podchodził raczej obojętnie, to i tak nie przepadał za początkiem roku. A już szczególnie w nowej szkole, w której czuł się jeszcze bardziej obco niż w nowym domu. - Tak, prace domowe nie brzmią fajnie - powiedział, krzywiąc się lekko. No tak. Prace domowe. Zdążył już zapomnieć, jakim jest to przekleństwem. I na co mu był powrót do tych tortur?
- Też jesteś nowa w tej szkole? - zapytał, gdy usłyszał odpowiedź dziewczyny. Skoro trafiła do sali przypadkiem, tak jak on, to chyba też nie znała tego miejsca, czyż nie? - Wystarczy znaleźć schody i skierować się w dół - stwierdził, wzruszając lekko ramionami. Według niego nie było to jakoś wybitnie skomplikowane. Nawet on, z zerową znajomością szkoły, trafiłby jakoś na parter.
- Tak, wrzesień na ogół jest... ciężkim okresem - zgodził się dosyć wymijająco. Co więcej mógł powiedzieć, nie zdradzając swojej natury? Poza tym, choć do nauki podchodził raczej obojętnie, to i tak nie przepadał za początkiem roku. A już szczególnie w nowej szkole, w której czuł się jeszcze bardziej obco niż w nowym domu. - Tak, prace domowe nie brzmią fajnie - powiedział, krzywiąc się lekko. No tak. Prace domowe. Zdążył już zapomnieć, jakim jest to przekleństwem. I na co mu był powrót do tych tortur?
- Też jesteś nowa w tej szkole? - zapytał, gdy usłyszał odpowiedź dziewczyny. Skoro trafiła do sali przypadkiem, tak jak on, to chyba też nie znała tego miejsca, czyż nie? - Wystarczy znaleźć schody i skierować się w dół - stwierdził, wzruszając lekko ramionami. Według niego nie było to jakoś wybitnie skomplikowane. Nawet on, z zerową znajomością szkoły, trafiłby jakoś na parter.