26-10-2021, 01:26 AM
Ten pseudonaukowy bełkot chyba dawał radę. Oczywiście Teodor naprawdę posiadał wiedzę i umiejętności, zwłaszcza w eliksirach, ale na tematy pogawędek wśród czeluści szklonych korytarzy bardziej odpowiadała mu ostatnia libacja, śmieszna anegdotka z zajęć lub przypadkowa zmiana fryzury któregoś z uczniów. Tematy dotyczące wiedzy pozostawiał dla siebie, w pewnej niszy i dla, nie tylce co wybrańców, ale pewnych person z nieposzlachtowaną opinią wśród nauczycieli. Głównie dlatego, aby dzieciaki zaskoczyć, udowadniając, że dwa lata grubych imprez wygrywają z nieprzerwaną nauką w Hogwarcie.
- Właściwie to mugole nie potrafią czasem tego wyważyć. Posiadają absurdalnie głupie dziedziny nauk. Słyszałeś kiedyś o ichniejszej filozofii? Zero praktycznego zastosowania. Trochę jak teoria o snuciu teorii, ale ich pomysły są zniewalające. Wolałbym już powtarzać kolejny rok wróżbiarstwa niż bawić się w mugoslkiego pseudo intelektualistę. Chociaż gdybym potrafił rozkładać tarota to sprawdziłbym czy karty naprawdę podpowiadają w pytaniach "prawda czy fałsz" na historii magii. - Chyba cała szkoła słyszała już plotki o wielkim przyłapaniu jakiegoś młodziaka na ściąganiu sprawdzianu z HM, wspomagając się tarotem. Kolejny absurd tego dnia. Tego przedmiotu można się nauczyć prościej niżeli jakiejkolwiek techniki przewidywania przyszłości. Tej opinii nikt Teośkowi nie zabierze.
- Gdybyś był piratem to nosiłbyś szablę po tej stronie? - Tutaj ręka Prusa subtelnie wylądowała na boku Colina, tak elegancko w pasie. - Czy po tej stronie? - Przesunął rękę za jego plecami, obejmując Colina w pasie zupełnie, z ręki miło osadzoną na jego biodrach. Teo mógł tak nieskrępowanie iść na zajęcia.
- Właściwie to mugole nie potrafią czasem tego wyważyć. Posiadają absurdalnie głupie dziedziny nauk. Słyszałeś kiedyś o ichniejszej filozofii? Zero praktycznego zastosowania. Trochę jak teoria o snuciu teorii, ale ich pomysły są zniewalające. Wolałbym już powtarzać kolejny rok wróżbiarstwa niż bawić się w mugoslkiego pseudo intelektualistę. Chociaż gdybym potrafił rozkładać tarota to sprawdziłbym czy karty naprawdę podpowiadają w pytaniach "prawda czy fałsz" na historii magii. - Chyba cała szkoła słyszała już plotki o wielkim przyłapaniu jakiegoś młodziaka na ściąganiu sprawdzianu z HM, wspomagając się tarotem. Kolejny absurd tego dnia. Tego przedmiotu można się nauczyć prościej niżeli jakiejkolwiek techniki przewidywania przyszłości. Tej opinii nikt Teośkowi nie zabierze.
- Gdybyś był piratem to nosiłbyś szablę po tej stronie? - Tutaj ręka Prusa subtelnie wylądowała na boku Colina, tak elegancko w pasie. - Czy po tej stronie? - Przesunął rękę za jego plecami, obejmując Colina w pasie zupełnie, z ręki miło osadzoną na jego biodrach. Teo mógł tak nieskrępowanie iść na zajęcia.