22-11-2021, 10:19 PM
- To na ciebie trzeba tyle czekać? - spytał zwracając złośliwość z lekkim uśmiechem.
Może trochę bawiła go ta dyskusja... Ale tylko trochę. Nie na tyle, by nie pomyśleć, że dużo bardziej wartościowe byłoby znalezienie się gdziekolwiek indziej. Tak, czas w drogę...
Czując, że całkiem oswobodził nogę, wstał i odsunął się o parę kroków.
- Może być - odparł po chwili zastanowienia.
W gruncie rzeczy mogło paść mu na mózg. W końcu starał się wyjaśnić coś wyraźnie nadpobudliwemu dzieciakowi, który szuka wrażeń tam, gdzie go nie chcą.
- Ale w takim razie rzucanie się na na gościa z zaburzeniami nie jest szczególnie czystą grą, nie? Właściwie wypadałbyś dużo żałośnie... Przede mną nie bardziej niż przed znajomymi.
Bo pewnie miał jakieś grono, które było gotowe mu przyklasnąć, tak? Jeśli wszyscy gardziliby jego zachowaniem, to chyba zdążyłby się opanować.
Zaraz po tym komentarzu, machnął mu ręką i obrócił się, by zacząć odchodzić dalej w swoją stronę.
Może trochę bawiła go ta dyskusja... Ale tylko trochę. Nie na tyle, by nie pomyśleć, że dużo bardziej wartościowe byłoby znalezienie się gdziekolwiek indziej. Tak, czas w drogę...
Czując, że całkiem oswobodził nogę, wstał i odsunął się o parę kroków.
- Może być - odparł po chwili zastanowienia.
W gruncie rzeczy mogło paść mu na mózg. W końcu starał się wyjaśnić coś wyraźnie nadpobudliwemu dzieciakowi, który szuka wrażeń tam, gdzie go nie chcą.
- Ale w takim razie rzucanie się na na gościa z zaburzeniami nie jest szczególnie czystą grą, nie? Właściwie wypadałbyś dużo żałośnie... Przede mną nie bardziej niż przed znajomymi.
Bo pewnie miał jakieś grono, które było gotowe mu przyklasnąć, tak? Jeśli wszyscy gardziliby jego zachowaniem, to chyba zdążyłby się opanować.
Zaraz po tym komentarzu, machnął mu ręką i obrócił się, by zacząć odchodzić dalej w swoją stronę.