29-11-2021, 12:58 AM
Cóż, nie palił regularnie... Zdaje się, że miał parę papierosów w dormitorium, ale to wciąż bardziej na towarzyskie posiadówki, a nie na... Cokolwiek to było.
- Kurwa, masz rację, to trochę niefair - mruknął odwracając wzrok na bok, chcąc nieco ukryć rozbawienie hipokryzją chłopaka.
Jeszcze parsknąłby patrząc na niego i co? Wiara w siebie Gryfona całkowicie by siadła! A i tak brzmiało to, jakby musiał budować wokół niej solidne rusztowania na bieżąco - w każdym słowie.
A jednak na kolejne nie powstrzymał już cichego, choć nagłego parsknięcia. Uniósł brwi i wrócił wzrokiem do chłopaka, który przyjął w międzyczasie cool pozę. Dla Camdena każdy jego ruch wyglądał na jedną wielką grę, pokazówkę... Ale zdaje się, że byli tacy ludzie. Może przychodziło mu to naturalnie.
- Ty chcesz, żebym ja zrobił ci masaż? - spytał bardzo powoli, licząc że chłopak załapie, iż prowadzi to do bardzo jednoznacznych skojarzeń.
Ostatecznie, Cam nie chciałby, że masował go losowy chłopak ze szkoły. Ale może tylko jemu wydawało się to nieco... Intymne.
Szczerze mówiąc jeszcze chwilę temu był gotów odejść, ale przecież nie przegapi tej krótkiej pogawędki, która zapowiadała się obiecująco. Wiedział, że powinien sobie odpuścić, ale... Nie, coś w Gryfonie zaintrygowało go wystarczająco, by zmusić go do chwili przekomarzania.
- Kurwa, masz rację, to trochę niefair - mruknął odwracając wzrok na bok, chcąc nieco ukryć rozbawienie hipokryzją chłopaka.
Jeszcze parsknąłby patrząc na niego i co? Wiara w siebie Gryfona całkowicie by siadła! A i tak brzmiało to, jakby musiał budować wokół niej solidne rusztowania na bieżąco - w każdym słowie.
A jednak na kolejne nie powstrzymał już cichego, choć nagłego parsknięcia. Uniósł brwi i wrócił wzrokiem do chłopaka, który przyjął w międzyczasie cool pozę. Dla Camdena każdy jego ruch wyglądał na jedną wielką grę, pokazówkę... Ale zdaje się, że byli tacy ludzie. Może przychodziło mu to naturalnie.
- Ty chcesz, żebym ja zrobił ci masaż? - spytał bardzo powoli, licząc że chłopak załapie, iż prowadzi to do bardzo jednoznacznych skojarzeń.
Ostatecznie, Cam nie chciałby, że masował go losowy chłopak ze szkoły. Ale może tylko jemu wydawało się to nieco... Intymne.
Szczerze mówiąc jeszcze chwilę temu był gotów odejść, ale przecież nie przegapi tej krótkiej pogawędki, która zapowiadała się obiecująco. Wiedział, że powinien sobie odpuścić, ale... Nie, coś w Gryfonie zaintrygowało go wystarczająco, by zmusić go do chwili przekomarzania.