29-11-2021, 11:46 PM
Spojrzał jedynie krótko jak zabiera mu papierosa, aczkolwiek w sumie nie zareagował. Zawahał się sekundę, a to skreśliło czas na reakcję, bo już nie miał go w palcach. Ale w sumie był ciekawy trochę co zrobi, bez żadnego absolutnie powodu, po prostu ciekawy. Może dlatego, że nie przywykł do tak pokojowego nastawienia, przy tym tak wyzbytego respektu czy strachu, czy pobłażliwości, ogólnie w sumie typ zwyczajnie był neutralny i chyba Hiro nie wiedział do końca co z tym zrobić. Nie wiedział jak się zachować, wszystkie jego mechanizmy jakoś tak niekoniecznie działały w tej relacji.
- Raczej nawiązuję nie tyle do samego wpadania na siebie, ale wtrącania się. Przerwałeś mi rozmowę.
Powiedział to tonem nie nawet z wyrzutem, ale bardziej jakby informował idiotę, że zrobił coś nie tak, co przy okazji powinno być dla niego oczywiste. Zdaniem Hiro było! Ostatnio fakt, że się na nim wyżył zwyczajnie, i dostał po łapach, metaforycznie mówiąc, ale tym razem nawet go sprawa nie dotyczyło, po cholerę miałby się wtrącać? Gra bohatera czy jak?
- Ostatnim razem może i była to moja inicjatywa wymiany uprzejmości, ale teraz nikt cię nie zapraszał. - Jakby nie był na to już jednak dostatecznie dojrzały, pokazałby mu język. Ale był! Sięgnął po papierosa, w sumie nie chcąc mu go całkiem oddawać, kilka buchów jeszcze tam było.
- Jaki w tym masz interes tak poza tym? - Zapytał poniekąd z ciekawości, lustrując go wzrokiem.
- Raczej nawiązuję nie tyle do samego wpadania na siebie, ale wtrącania się. Przerwałeś mi rozmowę.
Powiedział to tonem nie nawet z wyrzutem, ale bardziej jakby informował idiotę, że zrobił coś nie tak, co przy okazji powinno być dla niego oczywiste. Zdaniem Hiro było! Ostatnio fakt, że się na nim wyżył zwyczajnie, i dostał po łapach, metaforycznie mówiąc, ale tym razem nawet go sprawa nie dotyczyło, po cholerę miałby się wtrącać? Gra bohatera czy jak?
- Ostatnim razem może i była to moja inicjatywa wymiany uprzejmości, ale teraz nikt cię nie zapraszał. - Jakby nie był na to już jednak dostatecznie dojrzały, pokazałby mu język. Ale był! Sięgnął po papierosa, w sumie nie chcąc mu go całkiem oddawać, kilka buchów jeszcze tam było.
- Jaki w tym masz interes tak poza tym? - Zapytał poniekąd z ciekawości, lustrując go wzrokiem.