16-12-2021, 11:09 PM
W porównaniu do niektórych, Donovan miał w sobie odrobinę pokory. Na przykład przed tym, że nie jest mistrzem latania, mimo że naprawdę to lubił. Wyścigi w ogóle były czymś ciekawym, chociaż rzucanie się na takowe w środku nocy było faktycznie skokiem na głęboką wodę. Ale to nie ujmowało jego podekscytowaniu i zwyczajnej ciekawości, bo nigdy wcześniej w żasnym tego typu wyścigu nie uczestniczył. A to było ekstra!
Zatem przygotował się, stanął na starcie, a gdy tylko rozpoczęto zawody, wystartował, nie tak szybko jak Ian (co zupełnie zresztą go nie zdziwiło, tak samo jak następstwo takiego wyboru), ale na pewno z lepszym póki co skutkiem. Omijał zręcznie kolejne drzewa, nie tak szybko jak niektórzy, to prawda, ale jakoś zakładał, że jak wpieprzy się w pień i spadnie z miotły, straci znacznie więcej czasu niż gdyby grał nieco bardziej bezpiecznie i uważnie. Taka przynajmniej póki co była jego strategia, oby słuszna. Zresztą nie zależało mu żeby tak koniecznie kosztem życia wygrać, samo wydarzenie było świetną zabawą.
Wynik: 14 + 2 + 2 = 18
Suma: 2
Zatem przygotował się, stanął na starcie, a gdy tylko rozpoczęto zawody, wystartował, nie tak szybko jak Ian (co zupełnie zresztą go nie zdziwiło, tak samo jak następstwo takiego wyboru), ale na pewno z lepszym póki co skutkiem. Omijał zręcznie kolejne drzewa, nie tak szybko jak niektórzy, to prawda, ale jakoś zakładał, że jak wpieprzy się w pień i spadnie z miotły, straci znacznie więcej czasu niż gdyby grał nieco bardziej bezpiecznie i uważnie. Taka przynajmniej póki co była jego strategia, oby słuszna. Zresztą nie zależało mu żeby tak koniecznie kosztem życia wygrać, samo wydarzenie było świetną zabawą.
Wynik: 14 + 2 + 2 = 18
Suma: 2