24-12-2021, 02:52 AM
W sumie to możże i by rozbawiło go to, jak Nico próbował poderwać go na czytanie dłoni, jednak bardziej niż rozbawienie, czuł szczere zaintrygowanie w którą stronę z tym pójdzie. Przyglądał się jego palcu podążającym po jego dłoni, i jego skupionej twarzy, i czuł jak serce jakoś mocniej mu zaczyna bić. Uwielbiał go, doprawdy, i czasem przerażało go jak w tyle był sam Nico w relacji, gdzie Don poznał go już dawno, a on sam nie miał ku temu okazji. I to jak bardzo chciał tej bliskości, ale miał świadomość, że z Nico nigdy nie było łatwo, z niczym.
Ślizgon zbliżył się w lepszym widoku na dłoń, choć zupełnie nie miało to znaczenia, chyba. Tak? W sumie nie wiedział, i Nico też nie. Ale ważniejsze było jak blisko teraz stali i jak ot tak mógł go objąć, i naprawdę tak mocno chciał... Uśmiechnął się nikle, ledwie kącikiem ust, bardziej w emocjach niż w rozbawieniu, po czym w odruchu spontanicznym nachylił się nieznacznie by powiedzieć mu ciszej do ucha:
- Leworęczny. - Zupełnie szczerze zresztą, unosząc drugą rękę tak, jak trzymał jego prawą, a tą z kolei delikatnie składając na jego brzuchu, niczym właśnie w objęciu, przed którym i on już się nie powstrzymał. A Nico bardzo ładnie pachniał, co też zostało docenione gdy Don nie odsunął się po swojej odpowiedzi, niemal muskając policzkiem bok jego głowy.
Ślizgon zbliżył się w lepszym widoku na dłoń, choć zupełnie nie miało to znaczenia, chyba. Tak? W sumie nie wiedział, i Nico też nie. Ale ważniejsze było jak blisko teraz stali i jak ot tak mógł go objąć, i naprawdę tak mocno chciał... Uśmiechnął się nikle, ledwie kącikiem ust, bardziej w emocjach niż w rozbawieniu, po czym w odruchu spontanicznym nachylił się nieznacznie by powiedzieć mu ciszej do ucha:
- Leworęczny. - Zupełnie szczerze zresztą, unosząc drugą rękę tak, jak trzymał jego prawą, a tą z kolei delikatnie składając na jego brzuchu, niczym właśnie w objęciu, przed którym i on już się nie powstrzymał. A Nico bardzo ładnie pachniał, co też zostało docenione gdy Don nie odsunął się po swojej odpowiedzi, niemal muskając policzkiem bok jego głowy.