24-12-2021, 10:25 PM
Donovan jakoś nie brzmiał, jakby miał dać się sprowokować... Cholera, utrudniał mu! Jednak Nico szybko zdecydował się chociaż delikatnie pociągnąć temat, skoro Gryfon uznał jedynie na głos, że się z nim nie zgadza.
- Naprawdę? - zapytał udając, że nie był nijak wzruszony jego wypowiedzią. - A ja tak.
Zdecydowanie tak! Ale jak tak dalej pójdzie, planował wziąć jednak sprawy w swoje ręce. Miał nadzieję, że pójdzie płynnie, że wystarczy i moment i drobna sugestia z jego strony i w tamtym idealnym momencie kilka chwil temu naturalnie dojdzie do pocałunku... A teraz? Teraz będzie musiał się z czasem na niego rzucić, żeby dostać cokolwiek. To jest, o ile nie wyjdzie cała akcja z czytaniem z dłoni.
- Lepiej, ale co z tego, jak czasem nie wiadomo jak się za coś zabrać, prawda? - odparł, spuszczając wzrok z powrotem na jego dłoń.
Jeżeli tego Donovan nie potraktuje jak wyzwania, to Nico już nie wiedział, w jaki sposób powinien go podejść!
- A z tym, że jesteś zbyt ostrożny i potrzebujesz czasu, żeby zaadaptować się do nowych sytuacji się zgodzisz, czy to też nowość? - spytał, kreśląc okrąg palcem na jego dłoni bez najmniejszego powodu.
- Naprawdę? - zapytał udając, że nie był nijak wzruszony jego wypowiedzią. - A ja tak.
Zdecydowanie tak! Ale jak tak dalej pójdzie, planował wziąć jednak sprawy w swoje ręce. Miał nadzieję, że pójdzie płynnie, że wystarczy i moment i drobna sugestia z jego strony i w tamtym idealnym momencie kilka chwil temu naturalnie dojdzie do pocałunku... A teraz? Teraz będzie musiał się z czasem na niego rzucić, żeby dostać cokolwiek. To jest, o ile nie wyjdzie cała akcja z czytaniem z dłoni.
- Lepiej, ale co z tego, jak czasem nie wiadomo jak się za coś zabrać, prawda? - odparł, spuszczając wzrok z powrotem na jego dłoń.
Jeżeli tego Donovan nie potraktuje jak wyzwania, to Nico już nie wiedział, w jaki sposób powinien go podejść!
- A z tym, że jesteś zbyt ostrożny i potrzebujesz czasu, żeby zaadaptować się do nowych sytuacji się zgodzisz, czy to też nowość? - spytał, kreśląc okrąg palcem na jego dłoni bez najmniejszego powodu.