26-12-2021, 02:46 AM
No i starczyło. Jedna drobna złośliwość, żeby Gryfon zaczął odzywać się tak, jak wcześnie. Właściwie Camden nie mógł powstrzymać na to uśmiechu.
- Tak też sobie pomyślałem...
Co to za nowość? Oczywiście, że nie powie, póki nie będzie chciał. Niby nie miał powodów, by ukrywać swoją tożsamość, ale też inaczej podszedłby do tematu, gdyby jego prawie-oprawca zechciał podzielić się swoim imieniem jako pierwszy.
Skinął nawet głową na jego odpowiedź. Ten Skurwiel jak najbardziej mu pasowało. Nie było w stylu Camdena, ale kusiło zagadnąć go kiedyś z "ej, skurwielu"... Może kiedyś. Może.
- Przede wszystkim nie spodziewałem się, że chcesz rozmawiać.
Rozmawiać, a nie rozmawiać, tak dokładniej. Rozmawiać na pięści, czy coś podobnego.
Przeszedł powoli parę kroków wzdłuż murku, właściwie tak jak polecił mu chłopak. W tym jednym miał rację.
- Faktycznie nie jest... - mruknął ciszej, jakby bardziej do siebie. - Dzięki za troskę. Nawet jeśli podejrzaną.
- Tak też sobie pomyślałem...
Co to za nowość? Oczywiście, że nie powie, póki nie będzie chciał. Niby nie miał powodów, by ukrywać swoją tożsamość, ale też inaczej podszedłby do tematu, gdyby jego prawie-oprawca zechciał podzielić się swoim imieniem jako pierwszy.
Skinął nawet głową na jego odpowiedź. Ten Skurwiel jak najbardziej mu pasowało. Nie było w stylu Camdena, ale kusiło zagadnąć go kiedyś z "ej, skurwielu"... Może kiedyś. Może.
- Przede wszystkim nie spodziewałem się, że chcesz rozmawiać.
Rozmawiać, a nie rozmawiać, tak dokładniej. Rozmawiać na pięści, czy coś podobnego.
Przeszedł powoli parę kroków wzdłuż murku, właściwie tak jak polecił mu chłopak. W tym jednym miał rację.
- Faktycznie nie jest... - mruknął ciszej, jakby bardziej do siebie. - Dzięki za troskę. Nawet jeśli podejrzaną.