26-12-2021, 04:45 AM
- Tak, ja zniechęcam... - rzucił ponownie ciszej, kręcąc głową, choć na jego twarzy utrzymał się lekki uśmiech.
Mógłby zostawić ten komentarz całkowicie dla siebie, ale miał w sobie coś, co kazało mu nie do końca świadomie prowokować ludzi wokół siebie. Niemniej jednak Gryfon zdawał się być w pacyfistycznym nastroju i to chyba nawet nie efekt niczego, co akurat palił.
Właściwie Camden sądził, że to koniec niespodzianek na dziś, jednak Ten Skurwiel postanowił... Oddać mu swój szalik? Zupełnie jakby miał jakieś ludzkie odruchy. A może to rozdwojenie jaźni? W każdym razie wyglądało to strasznie niespójnie, przez co zatrzymał się i popatrzył za odchodzącym od niego chłopakiem. Właściwie chętnie by mu za to podziękował i oddał, zapewniając, że nie trzeba, ale ten zaczął się oddalać i zdaje się, że Cam nie miał większego wyjścia. Cóż, w takim razie odda mu przy najbliższej okazji, a póki co zostanie sobie tym honorowym Gryfonem.
z/t x2
Mógłby zostawić ten komentarz całkowicie dla siebie, ale miał w sobie coś, co kazało mu nie do końca świadomie prowokować ludzi wokół siebie. Niemniej jednak Gryfon zdawał się być w pacyfistycznym nastroju i to chyba nawet nie efekt niczego, co akurat palił.
Właściwie Camden sądził, że to koniec niespodzianek na dziś, jednak Ten Skurwiel postanowił... Oddać mu swój szalik? Zupełnie jakby miał jakieś ludzkie odruchy. A może to rozdwojenie jaźni? W każdym razie wyglądało to strasznie niespójnie, przez co zatrzymał się i popatrzył za odchodzącym od niego chłopakiem. Właściwie chętnie by mu za to podziękował i oddał, zapewniając, że nie trzeba, ale ten zaczął się oddalać i zdaje się, że Cam nie miał większego wyjścia. Cóż, w takim razie odda mu przy najbliższej okazji, a póki co zostanie sobie tym honorowym Gryfonem.
z/t x2