26-12-2021, 05:05 AM
Spotkania z dzieciakiem z Gryffindoru zawsze były bardzo losowe. Camden oczywiście mógł poszukać go wśród Gryfonów przy jakimś posiłku, jednak nie miał wcale ochoty na robienie z tego ogromnych poszukiwań w tłumie... A jednak miał jego szalik i nie widział opcji, w której miałby sobie go przywłaszczyć. Nie rozumiał dlaczego chłopak postanowił użyczyć mu ubrania, zdawało mu się to niespójne z jego charakterem, ale co on tam wiedział? Gadał z nim ze trzy razy, z czego każdy przypadek trudno było nazwać taką prawdziwą rozmową. Raczej była to wymiana paru zdań o niczym.
Plan był prosty. Szalik wcale mu nie zawadzał, więc nosił go ze sobą w torbie na wypadek, gdyby ponownie na siebie wpadli. Przypadek nadarzył się dosyć szybko, bo wypatrzył chłopaka już w drodze do Hogsmeade. Co prawda chyba stał już ze znajomymi, ale przecież to żadna tajna akcja - miał tylko zwrócić szalik.
Bez skrępowania ruszył ku Hiroshiemu, po drodze wypakowując szalik i sprawnie wcisnął mu go do rąk.
- Dzięki - rzucił i podobnie jak chłopak po przekazaniu mu przedmiotu, obrócił się i odszedł.
Przecież nie miał nic więcej do powiedzenia, a ten był ze znajomymi. Zresztą, Camden również był z kimś umówiony. Nie spodziewał się jedynie, że taka drobnostka będzie mogła wydać się dziwna pozostałym. Cóż, to już nie jego problem. On w odwrotnej sytuacji pewnie powiedziałby tylko prawdę.
z/t
Plan był prosty. Szalik wcale mu nie zawadzał, więc nosił go ze sobą w torbie na wypadek, gdyby ponownie na siebie wpadli. Przypadek nadarzył się dosyć szybko, bo wypatrzył chłopaka już w drodze do Hogsmeade. Co prawda chyba stał już ze znajomymi, ale przecież to żadna tajna akcja - miał tylko zwrócić szalik.
Bez skrępowania ruszył ku Hiroshiemu, po drodze wypakowując szalik i sprawnie wcisnął mu go do rąk.
- Dzięki - rzucił i podobnie jak chłopak po przekazaniu mu przedmiotu, obrócił się i odszedł.
Przecież nie miał nic więcej do powiedzenia, a ten był ze znajomymi. Zresztą, Camden również był z kimś umówiony. Nie spodziewał się jedynie, że taka drobnostka będzie mogła wydać się dziwna pozostałym. Cóż, to już nie jego problem. On w odwrotnej sytuacji pewnie powiedziałby tylko prawdę.
z/t