27-12-2021, 12:43 AM
Na wargach Rati pojawił się jedynie ciepły uśmiech, kiedy Nico zadał niemalże zbulwersowane pytanie.
— Wszyscy potrzebujemy. W Hinduizmie są cztery Wedy, sześć głównych Upaniszad, wielkie eposy jak Ramajana i Mahabharata, oraz ogromna liczba Puran. Wszystkie te teksty są świętymi pismami, które mówią o naturze Bogów. Przeczytanie ich wszystkich zajmuje dziesiątki lat, a zrozumienie, jeszcze więcej. Niektórzy ludzie, na przykład Bramini, poświęcają życie, aby zrozumieć naturę tych tekstów i przekazać ją innym ludziom w miarę przystępny sposób. A prawda jest taka, że Bogowie, jako istoty z najwyższych wymiarów, są dla nas niezrozumiali. To tak, jakby mrówka, funkcjonująca w świecie dwuwymiarowym, próbowała zrozumieć człowieka, który poza podeszwą buta dla niej nie istnieje.
A jeśli wziąć pod uwagę, że człowiek był istotą z trzeciego wymiaru (chociaż niektórzy się z tym sprzeczali), a Bogowie z ostatniego – a tych było od groma – to tym bardziej ciężko było zrozumieć ich naturę, ich jestestwo. W ogóle ciężko było uwierzyć w ich istnienie, kiedy nie było ich widać. Ich obecności należało dopatrywać się w skomplikowanej fizyce, która zresztą obecnie jest nadal odkrywana i zapewne minie wiele stuleci, aż ludzkość pojmie chociaż połowę. Bo nie sądziła, że do końca wszechświata uda się zrobić więcej.
Pytanie o duchy było ciekawe. W zasadzie nigdy się nad tym nie zastanawiała, ale… duchy były ludźmi, które przeszły przez pewien stan. Ze świata materialnego przeszły… nawet nie tyle w stan niematerialny, co… inny.
— Och, nie. Wszyscy podlegamy reinkarnacji. Dla niektórych po prostu inaczej płynie czas. Niektórzy spotykają się ze śmiercią częściej. Niektórzy tylko raz na jeden wszechświat. Wszechświat jest pełen istot, które są znacznie potężniejsze od nas i cieszą się dłuższym życiem. Wszystko ma swoją kolejność, ważność i chronologię – wzruszyła ramionami. – Moim zdaniem duchy to istoty, które zmieniły swoją rasę… czyli jakby przeszły do innego wymiaru istnienia. Z jednej strony są częściowo materialne, w końcu są widoczne. Z drugiej jednak, mogą być i niewidoczne, i nie da się ich dotknąć. Tak jak cała masa istot nadprzyrodzonych, często odpowiedzialnych za zjawiska naturalne, jak chociażby trzęsienie ziemi. Duchy także przejdą przez proces reinkarnacji, tylko najpewniej na końcu istnienia Ziemi lub całego Wszechświata.
Chłopak zadawał bardzo ciekawe i dociekliwe pytania. I zapewne gdyby sama nie starała się zgłębić własnej wiary, a pozostała jedynie przy ofiarach i imionach Bogów, nie byłaby w stanie na nie odpowiedzieć. Zresztą, już teraz musiała się zastanawiać, jak mu to wszystko wytłumaczyć, żeby brzmiało to dla niego sensownie. Bo na pewno było okrutnie skomplikowane! Dla każdego młodego, świeżego umysłu było. Dlatego winno się uczyć ludzi po kolei. Aczkolwiek ciężko było jej o tym mówić, kiedy Nico zadawał tak precyzyjne i dociekliwe pytania…
— Tak, wtedy relacja z Bogami jest żadna. Wszechświat jest pełny stworzeń, więc nawet pomimo multilokacji, nie porozmawialiby z każdym. Nie starczyłoby im czasu na własne życie, a w końcu takowe mają. – W większości nawet ciekawsze niż mogłoby się wydawać, pomyślała. – Ich przychylność może ułatwić śmiertelne życie, aczkolwiek brak relacji nie wpływa za bardzo na… nic w zasadzie. Bogowie reprezentują przede wszystkim prawa życia i fizyki, kiedy spełniają swoją funkcję, w głównej mierze są sprawiedliwi. Albo starają się być. Na przykład Karma rzadko kiedy wysłuchuje błagań. Jest bardzo surowym nauczycielem, którego nie da się przekupić. Płaci za to surową cenę, ale wciąż pozostaje taka sama dla wszystkich. I bogów, i śmiertelników. Nie wiem, czy Ty teraz wiesz, o co mi chodzi…
Ciężko jej było to wytłumaczyć, nie wchodząc w szczegóły żywotności odpowiednich bogów.
— Wszyscy potrzebujemy. W Hinduizmie są cztery Wedy, sześć głównych Upaniszad, wielkie eposy jak Ramajana i Mahabharata, oraz ogromna liczba Puran. Wszystkie te teksty są świętymi pismami, które mówią o naturze Bogów. Przeczytanie ich wszystkich zajmuje dziesiątki lat, a zrozumienie, jeszcze więcej. Niektórzy ludzie, na przykład Bramini, poświęcają życie, aby zrozumieć naturę tych tekstów i przekazać ją innym ludziom w miarę przystępny sposób. A prawda jest taka, że Bogowie, jako istoty z najwyższych wymiarów, są dla nas niezrozumiali. To tak, jakby mrówka, funkcjonująca w świecie dwuwymiarowym, próbowała zrozumieć człowieka, który poza podeszwą buta dla niej nie istnieje.
A jeśli wziąć pod uwagę, że człowiek był istotą z trzeciego wymiaru (chociaż niektórzy się z tym sprzeczali), a Bogowie z ostatniego – a tych było od groma – to tym bardziej ciężko było zrozumieć ich naturę, ich jestestwo. W ogóle ciężko było uwierzyć w ich istnienie, kiedy nie było ich widać. Ich obecności należało dopatrywać się w skomplikowanej fizyce, która zresztą obecnie jest nadal odkrywana i zapewne minie wiele stuleci, aż ludzkość pojmie chociaż połowę. Bo nie sądziła, że do końca wszechświata uda się zrobić więcej.
Pytanie o duchy było ciekawe. W zasadzie nigdy się nad tym nie zastanawiała, ale… duchy były ludźmi, które przeszły przez pewien stan. Ze świata materialnego przeszły… nawet nie tyle w stan niematerialny, co… inny.
— Och, nie. Wszyscy podlegamy reinkarnacji. Dla niektórych po prostu inaczej płynie czas. Niektórzy spotykają się ze śmiercią częściej. Niektórzy tylko raz na jeden wszechświat. Wszechświat jest pełen istot, które są znacznie potężniejsze od nas i cieszą się dłuższym życiem. Wszystko ma swoją kolejność, ważność i chronologię – wzruszyła ramionami. – Moim zdaniem duchy to istoty, które zmieniły swoją rasę… czyli jakby przeszły do innego wymiaru istnienia. Z jednej strony są częściowo materialne, w końcu są widoczne. Z drugiej jednak, mogą być i niewidoczne, i nie da się ich dotknąć. Tak jak cała masa istot nadprzyrodzonych, często odpowiedzialnych za zjawiska naturalne, jak chociażby trzęsienie ziemi. Duchy także przejdą przez proces reinkarnacji, tylko najpewniej na końcu istnienia Ziemi lub całego Wszechświata.
Chłopak zadawał bardzo ciekawe i dociekliwe pytania. I zapewne gdyby sama nie starała się zgłębić własnej wiary, a pozostała jedynie przy ofiarach i imionach Bogów, nie byłaby w stanie na nie odpowiedzieć. Zresztą, już teraz musiała się zastanawiać, jak mu to wszystko wytłumaczyć, żeby brzmiało to dla niego sensownie. Bo na pewno było okrutnie skomplikowane! Dla każdego młodego, świeżego umysłu było. Dlatego winno się uczyć ludzi po kolei. Aczkolwiek ciężko było jej o tym mówić, kiedy Nico zadawał tak precyzyjne i dociekliwe pytania…
— Tak, wtedy relacja z Bogami jest żadna. Wszechświat jest pełny stworzeń, więc nawet pomimo multilokacji, nie porozmawialiby z każdym. Nie starczyłoby im czasu na własne życie, a w końcu takowe mają. – W większości nawet ciekawsze niż mogłoby się wydawać, pomyślała. – Ich przychylność może ułatwić śmiertelne życie, aczkolwiek brak relacji nie wpływa za bardzo na… nic w zasadzie. Bogowie reprezentują przede wszystkim prawa życia i fizyki, kiedy spełniają swoją funkcję, w głównej mierze są sprawiedliwi. Albo starają się być. Na przykład Karma rzadko kiedy wysłuchuje błagań. Jest bardzo surowym nauczycielem, którego nie da się przekupić. Płaci za to surową cenę, ale wciąż pozostaje taka sama dla wszystkich. I bogów, i śmiertelników. Nie wiem, czy Ty teraz wiesz, o co mi chodzi…
Ciężko jej było to wytłumaczyć, nie wchodząc w szczegóły żywotności odpowiednich bogów.