27-12-2021, 01:26 AM
Zmrużył oczy, absolutnie ani na sekundę nie odwracajac od niego wzroku. Nie wiedział do końca co się z nim dzieje, zwalał to na strach i niepewność jak zachowa się Krukon. Poza tym, nie wiedział nawet jak ten ma na imię. Tak, bał się go, bo był absolutnie nieprzewidywalny, zawsze robił coś innego niż Hiro zakładał, mówił coś innego niż się spodziewał. Chyba bałby się go mniej gdyby faktycznie zrobił mu krzywdę kiedykolwiek.
Ale on był cały czas pacyfistą, dlaczego miałby się bać?
- Poradzę sobie. A ty chyba już możesz sobie iść. - Powiedział ciszej niż do tej pory.
Potrzebował zacząć myśleć trzeźwo. Teraz nie mógł się skupić dość by nawet rzucić zaklęcie, machałby jak dosłownym patykiem, i nic by z tego nie wyszło, najpewniej. Poza tym chciał zwyczajnie być daleko od Krukona, teraz, jutro, podjął decyzję trzymania się z dala ile da radę, bo szczerze nie wiedział jak się zachowywać przy nim. Może to dlatego, że nie miał znanych mu odruchów, a może dlatego, że zdawał sobie sprawę powoli z faktycznego powodu, dużo prostszego i teoretycznie normalniejszego, o którym wcale myśleć nie chciał. Ale debilem nie był, jedynie lubił odwracać wzrok od niewygodnych prawd.
Ale on był cały czas pacyfistą, dlaczego miałby się bać?
- Poradzę sobie. A ty chyba już możesz sobie iść. - Powiedział ciszej niż do tej pory.
Potrzebował zacząć myśleć trzeźwo. Teraz nie mógł się skupić dość by nawet rzucić zaklęcie, machałby jak dosłownym patykiem, i nic by z tego nie wyszło, najpewniej. Poza tym chciał zwyczajnie być daleko od Krukona, teraz, jutro, podjął decyzję trzymania się z dala ile da radę, bo szczerze nie wiedział jak się zachowywać przy nim. Może to dlatego, że nie miał znanych mu odruchów, a może dlatego, że zdawał sobie sprawę powoli z faktycznego powodu, dużo prostszego i teoretycznie normalniejszego, o którym wcale myśleć nie chciał. Ale debilem nie był, jedynie lubił odwracać wzrok od niewygodnych prawd.