27-12-2021, 07:03 PM
Mówiła poważnie... Że co, że przyjechała wyjść za mąż? Była w jego wieku! On w życiu nawet jeszcze nie myślał o niczym podobnym, przecież to jakiś absurd. Ale po co miałaby go z tym wrabiać? Pozostawało mu uwierzyć, ale skrzywił się przy tym, jak dziecko, które jest świadkiem pocałunku.
- Znaczy, ten twój niby też chodzi do Hogwartu, czy...
Jeśli tak, to czemu on jej nie oprowadzał?! Po co zawracali mu głowę? Choć jedno wyjaśnienie wpadło mu do głowy dosyć szybko.
- No nie mów, że jest jeszcze dziesięć, czy dwadzieścia lat starszy? Tak też jeszcze robicie?
Niby powiedział to ironicznie, ale głupio byłoby, gdyby faktycznie okazało się, że odpowiedź brzmi "tak"... Wtedy naprawdę byłby to sygnał do ulotnienia się za pierwszym rogiem.
A jednak, jak tylko przeszli na kolejny korytarz, objaśnił jej po krótce, co się na nim znajduje oraz jak dotrzeć stamtąd do dormitorium najkrótszą trasą. Może mówił przy tym nieco za szybko i zbyt pogmatwanie, ale nie robił zwykle za przewodnika! Zawsze mogła zadawać pytania, mimo że dla niego cała te wycieczka nie była ani trochę ciekawa. Musiał tylko przyznać, że Gemma, jako osoba nie była taka zła.
- Znaczy, ten twój niby też chodzi do Hogwartu, czy...
Jeśli tak, to czemu on jej nie oprowadzał?! Po co zawracali mu głowę? Choć jedno wyjaśnienie wpadło mu do głowy dosyć szybko.
- No nie mów, że jest jeszcze dziesięć, czy dwadzieścia lat starszy? Tak też jeszcze robicie?
Niby powiedział to ironicznie, ale głupio byłoby, gdyby faktycznie okazało się, że odpowiedź brzmi "tak"... Wtedy naprawdę byłby to sygnał do ulotnienia się za pierwszym rogiem.
A jednak, jak tylko przeszli na kolejny korytarz, objaśnił jej po krótce, co się na nim znajduje oraz jak dotrzeć stamtąd do dormitorium najkrótszą trasą. Może mówił przy tym nieco za szybko i zbyt pogmatwanie, ale nie robił zwykle za przewodnika! Zawsze mogła zadawać pytania, mimo że dla niego cała te wycieczka nie była ani trochę ciekawa. Musiał tylko przyznać, że Gemma, jako osoba nie była taka zła.