28-12-2021, 03:37 AM
O proszę. To jakiś trop. Biżuteria. Może też powinna przygotować jej jakąś biżuterię? Tylko, kurczę, to już nie będzie to samo... Nie zrobi przecież własnoręcznie czegoś takiego, jak otrzymała. W dodatku byłoby to bez sensu. Ale mogłaby chyba poprosić rodziców o pomoc z takim prezentem.
- Mmm... Tak, to chyba zupełnie inny styl. Ale... U siebie nie miałyście takich, jak tutejsze? Znaczy, raczej wydawało mi się, że takie zwyczajne można byłoby dostać wszędzie i właśnie regionalnie coś bardziej... Wyjątkowego... - ucięła na chwilę, zauważywszy że gada głupoty.
No nie, tak niczego się nie dowie. A chciała załatwić to dyskretnie! Na pewno - albo raczej prawie na pewno - Rati miała też jakąś skromniejszą, prostszą biżuterię, ale pytanie, czy taka jej się podobała. Może preferowała właśnie własne wyroby i wtedy prezentowanie jej czegoś innego nie miałoby najmniejszego sensu. Podobnie jak w przypadku, gdyby miała już coś podobnego.
- Ekhm... Ale w sumie ma sens, pewnie ogólnie wszystkie takie wyroby są inne, tylko się nad tym aż tak nie zastanawiałam.
Do czego zmierzała?
- Nieważne.
Spyta brata. Tak po prostu. On powinien wiedzieć, a jak nie, to pomyślą może wspólnie.
- Mmm... Tak, to chyba zupełnie inny styl. Ale... U siebie nie miałyście takich, jak tutejsze? Znaczy, raczej wydawało mi się, że takie zwyczajne można byłoby dostać wszędzie i właśnie regionalnie coś bardziej... Wyjątkowego... - ucięła na chwilę, zauważywszy że gada głupoty.
No nie, tak niczego się nie dowie. A chciała załatwić to dyskretnie! Na pewno - albo raczej prawie na pewno - Rati miała też jakąś skromniejszą, prostszą biżuterię, ale pytanie, czy taka jej się podobała. Może preferowała właśnie własne wyroby i wtedy prezentowanie jej czegoś innego nie miałoby najmniejszego sensu. Podobnie jak w przypadku, gdyby miała już coś podobnego.
- Ekhm... Ale w sumie ma sens, pewnie ogólnie wszystkie takie wyroby są inne, tylko się nad tym aż tak nie zastanawiałam.
Do czego zmierzała?
- Nieważne.
Spyta brata. Tak po prostu. On powinien wiedzieć, a jak nie, to pomyślą może wspólnie.