01-01-2022, 10:30 PM
Już miała odpowiedzieć na jego pytanie, kiedy zadał kolejne, zupełnie faktycznie durne. Parsknęła śmiechem, zakrywając przy tym usta dłonią. Cóż, może i tradycja wydawała się absurdalna, ale nie była aż tak! Znaczy, fakt, że może nie miała większego wyboru w tej kwestii, ale na pewno nie szło to tak daleko żeby ją wydawać za starego dziada, w ogóle nie sądziła by ktokolwiek to robił. To już byłoby chore.
- Nie, luz, jest starszy rok, na siódmym roku teraz jest. Na tych zajęciach co prawda go nie było, niewiele nam się pokrywa.
Popatrzyła na niego z zainteresowaniem, w sumie nie chcąc też tylko o sobie mówić, jego też chciała poznać skoro mieli ku temu okazję! Nie była tylko najlepsza w zadawanie strategicznych pytań, albo takich nie brzmiących niezręcznie, jak czy kogoś ma albo jakie ma ulubione zajęcia szkolne. To durne.
- Ale poza tym jesteśmy całkiem normalną rodziną, przysięgam. - Dodała luźno. - Słyszałam w ogóle, że główną tradycją tu, w szkole, jest gra w quidditcha. Na jakich zasadach to się odbywa? I kiedy?
Lubiła chodzić na mecze quidditchowe, bardzo lubiła tą atmosferę kibicowania i ekscytowania się zmiennymi wciąż wynikami. W poprzedniej szkole też mieli takie mecze i trochę miała nadzieję znaleźć w tym element czegoś znanego i może nawet bezpieczeństwa, że nie całkiem wszystko jest tu obce i inne.
- Nie, luz, jest starszy rok, na siódmym roku teraz jest. Na tych zajęciach co prawda go nie było, niewiele nam się pokrywa.
Popatrzyła na niego z zainteresowaniem, w sumie nie chcąc też tylko o sobie mówić, jego też chciała poznać skoro mieli ku temu okazję! Nie była tylko najlepsza w zadawanie strategicznych pytań, albo takich nie brzmiących niezręcznie, jak czy kogoś ma albo jakie ma ulubione zajęcia szkolne. To durne.
- Ale poza tym jesteśmy całkiem normalną rodziną, przysięgam. - Dodała luźno. - Słyszałam w ogóle, że główną tradycją tu, w szkole, jest gra w quidditcha. Na jakich zasadach to się odbywa? I kiedy?
Lubiła chodzić na mecze quidditchowe, bardzo lubiła tą atmosferę kibicowania i ekscytowania się zmiennymi wciąż wynikami. W poprzedniej szkole też mieli takie mecze i trochę miała nadzieję znaleźć w tym element czegoś znanego i może nawet bezpieczeństwa, że nie całkiem wszystko jest tu obce i inne.