01-01-2022, 11:29 PM
Zaśmiała się krótko na jego komentarz o transmutacji, unosząc dłoń zaraz nieznacznie żeby pogładzić go lekko po policzku. Odkąd zdała sobie sprawę, że go kocha, jakoś zrobiło się to wszystko łatwiejsze, w pewien sposób. Komplikowało wiele, fakt, ale to niezależnie czy miała tego świadomość czy nie, a przynajmniej mogła podejmować pewne decyzje w pełni świadomie, a nie pod wpływem wewnętrznego konfliktu. W miarę.
Uśmiechnęła się szerzej na jego słowa. Nie chciała by myślał za dużo o tym pociągu. Sama też nie chciała, wolała zostawić to za nimi i zamknąć na kluczyk żeby już nie psuło im krwi.
- Nie myśl już o tym. - Powiedziała łagodnie, patrząc mu w oczy. - Poza tym, możesz mi pokazać jak bardzo tęskniłeś. I tak na dworze jest zimno, a wszyscy się już zbierają.
A April miała dobrane dobrze towarzystwo, kibicowała z odległości żeby może wrócili razem. Ufała, że wrócą, ona i Will, jakoś miała wrażenie, że może z tego wyjść coś przynajmniej dobrego. Taka intuicja.
- Chyba że nie masz ochoty... - Dodała, w sumie też biorąc to pod uwagę, ale... No jakoś nie sądziła by nie miał ochoty.
Uśmiechnęła się szerzej na jego słowa. Nie chciała by myślał za dużo o tym pociągu. Sama też nie chciała, wolała zostawić to za nimi i zamknąć na kluczyk żeby już nie psuło im krwi.
- Nie myśl już o tym. - Powiedziała łagodnie, patrząc mu w oczy. - Poza tym, możesz mi pokazać jak bardzo tęskniłeś. I tak na dworze jest zimno, a wszyscy się już zbierają.
A April miała dobrane dobrze towarzystwo, kibicowała z odległości żeby może wrócili razem. Ufała, że wrócą, ona i Will, jakoś miała wrażenie, że może z tego wyjść coś przynajmniej dobrego. Taka intuicja.
- Chyba że nie masz ochoty... - Dodała, w sumie też biorąc to pod uwagę, ale... No jakoś nie sądziła by nie miał ochoty.