02-01-2022, 10:53 PM
O dziwo darował sobie tekst o tym, że mimo iż oberwał tłuczkiem nie raz, nigdy nie był w tak beznadziejnym stanie. Wystarczyłoby przecież spojrzeć w lustro! Ale faktycznie, może Ian niekoniecznie miał na to czas, czy ochotę... Ale z drugiej strony, przecież Philip dał mu znać, jak chujowo wygląda. Gorzej niż po najgorszym meczu Quidditcha. W dodatku stosując tamten argument byłby hipokrytą. W końcu sam miał wybrać się na wyścig i nie wiadomo, jak skończyłby się dla niego... Cóż, dobrze że obaj nie męczyli się teraz z podobnymi dolegliwościami. Może tak miało być.
A właśnie, mieli tylko wymyślić coś w drodze. Jaka mogła być wymówka? Myślał nawet o tym, póki Ian nie zwymiotował na podłogę po drodze.
Dopiero gdy stali przy łóżku puścił brata i położył mu rękę na ramieniu, by zaraz na nie nacisnąć i zmusić go tym samym do siadu.
- Spadł i uderzył się w i tak już głupi łeb, a potem wymiotował, więc chyba wypada się pospieszyć - wciął mu się właściwie w słowo, a więc wyglądało to, jakby Ian był zdecydowanie gotów dokończyć swoje zdanie, gdyby nie brat.
Może nie brzmiał też najmilej, ale nie dość że z reguły nie należał do najprzyjemniejszych osób, to jeszcze był nieco zestresowany i chciał jak najszybszą pomoc dla brata. A na to skąd i dlaczego spadł mieli w takim razie jeszcze chwilę... W końcu chyba priorytetem dla pielęgniarki będzie pomóc uczniowi, tak?
A właśnie, mieli tylko wymyślić coś w drodze. Jaka mogła być wymówka? Myślał nawet o tym, póki Ian nie zwymiotował na podłogę po drodze.
Dopiero gdy stali przy łóżku puścił brata i położył mu rękę na ramieniu, by zaraz na nie nacisnąć i zmusić go tym samym do siadu.
- Spadł i uderzył się w i tak już głupi łeb, a potem wymiotował, więc chyba wypada się pospieszyć - wciął mu się właściwie w słowo, a więc wyglądało to, jakby Ian był zdecydowanie gotów dokończyć swoje zdanie, gdyby nie brat.
Może nie brzmiał też najmilej, ale nie dość że z reguły nie należał do najprzyjemniejszych osób, to jeszcze był nieco zestresowany i chciał jak najszybszą pomoc dla brata. A na to skąd i dlaczego spadł mieli w takim razie jeszcze chwilę... W końcu chyba priorytetem dla pielęgniarki będzie pomóc uczniowi, tak?