09-01-2022, 12:26 PM
Tracił jakiekolwiek nadzieje na to, że uda mu się coś z tego pojedynku wykrzesać. Złość, która kotłowała się w chłopaku była zbyt intensywna, by mógł się skupić, co można było zobaczyć po jego kolejnych próbach rzucania zaklęcia. Nie szło mu jak cholera i oczywiście obarczał winą Aidana. Był pewien, że gdyby pojedynkował się z kimś innym, szło by mu zdecydowanie lepiej. Niestety, właśnie pierwsze starcie musiał mieć z nim, na dodatek pokazując raczej żenujący poziom umiejętności. Kurwa! Najgorsze było to, iż był pewien, że drugi Krukon będzie mu to wypominał przy każdej okazji, chełpiąc się oszukanym zwycięstwem.
-Pierdol się, Kang - rzucił jedynie. Zaczynał się trząść z wściekłości. Dodatkowo doszły te dziwne szumy w uszach, które pojawiały się zawsze tuż przed atakiem, po którym niczego nie pamiętał. Nie wiedział nawet, że jeden ma zaraz nastąpić.
-Densaugeo! - machnął różdżką. Starał się jak mógł i chociaż nie można było mówić o kompletnej porażce, tak niestety obawiał się, że siła tego zaklęcia nie była wystarczająca, aby powalić chłopaka.
Obrona: 0
Atak: 2
PZ: 5/22
-Pierdol się, Kang - rzucił jedynie. Zaczynał się trząść z wściekłości. Dodatkowo doszły te dziwne szumy w uszach, które pojawiały się zawsze tuż przed atakiem, po którym niczego nie pamiętał. Nie wiedział nawet, że jeden ma zaraz nastąpić.
-Densaugeo! - machnął różdżką. Starał się jak mógł i chociaż nie można było mówić o kompletnej porażce, tak niestety obawiał się, że siła tego zaklęcia nie była wystarczająca, aby powalić chłopaka.
Obrona: 0
Atak: 2
PZ: 5/22