09-01-2022, 04:30 PM
Nagle czuł, że to on wyszedł na prowadzenie, a Milo tylko bardziej to irytowało... A zdaje się, że to z początku bardziej rzucał się ze złośliwościami. Cóż, Aidan chyba po raz pierwszy miał pewne poczucie satysfakcji w podobnej kłótni. Nawet uśmiechnął się lekko, jak ten uznał, że ma się pierdolić. Bo co? Bo nigdy, kiedy go atakował, nie wychodził na tym najlepiej? Może powinno to Milo w końcu dać do myślenia.
- Protego - rzucił już spokojniej, z większą pewnością i pełnym efektem.
Następnie rozłożył lekko ręce, jakby chciał jeszcze dopytać, czy tylko na tyle było stać Milo... Ale postanowił nie dopytywać na głos. Chyba niewiele to zmieniało.
Nawet bardziej pewnie chciał dorzucić atak, ale zdaje się, że zamachnął się za szybko i po prostu... Nie wyszło. Już nie pierwszy raz, kiedy poczuł się pewniej.
Obrona: 5
Atak: 0
PZ: 15/22
- Protego - rzucił już spokojniej, z większą pewnością i pełnym efektem.
Następnie rozłożył lekko ręce, jakby chciał jeszcze dopytać, czy tylko na tyle było stać Milo... Ale postanowił nie dopytywać na głos. Chyba niewiele to zmieniało.
Nawet bardziej pewnie chciał dorzucić atak, ale zdaje się, że zamachnął się za szybko i po prostu... Nie wyszło. Już nie pierwszy raz, kiedy poczuł się pewniej.