08-02-2022, 04:57 AM
Szczerze mówiąc nawet nie zauważył, jak poradziła sobie na lekcji nowa Krukonka, której imienia, nawiasem mówiąc, wciąż jeszcze nie przyswoił. A nawet jeśli zwróciłby na to uwagę, było przecież całe mnóstwo osób, które nie poradziły sobie na tej lekcji. Sam zresztą nie pamiętał części zagadnień. Nie wspominając już o tym, że należała jej się według niego pewna taryfa ulgowa w związku ze zmianą szkoły i... O, właśnie. Nie miał nawet pojęcia, skąd pochodziła. Jednak wstrzymał się z pytaniami i dał jej przestrzeń do odpowiedzi na jego pierwsze pytanie.
Uśmiechnął się nawet z rozbawieniem słysząc, jak wspomina o adrenalinie, jakiej udaje jej się zaznać w tych pierwszych dniach. Cóż, sam jeszcze pamiętał, że odnalezienie się w zamku nie jest łatwe przez dobre kilka pierwszych tygodni... Zwłaszcza, że z łatwością dało się tu zgubić nawet po pełnych czterech latach nauki.
- Faktycznie, odnalezienie sali w dziesięć minut to jednak pewne wyzwanie... - odparł kiwając głową, a następnie skinął lekko głową ku trzymanej przez nią mapce. - I chyba masz tam zaznaczone tylko najważniejsze miejsca. Bez skrótów, czy złośliwych stopni na schodach.
Bo wiedziała, że takie są, prawda? Chyba w każdej szkole?
- To gdzie wcześniej chodziłaś? - spytał ze szczerym zainteresowaniem.
Słyszał wcześniej jej imię i nazwisko na paru lekcjach i mimo że ich nie zapamiętał, miał pewne podejrzenia, ale wolał się z nimi nie wychylać. Właściwie nie było sensu tego robić. Wolał spytać.
Uśmiechnął się nawet z rozbawieniem słysząc, jak wspomina o adrenalinie, jakiej udaje jej się zaznać w tych pierwszych dniach. Cóż, sam jeszcze pamiętał, że odnalezienie się w zamku nie jest łatwe przez dobre kilka pierwszych tygodni... Zwłaszcza, że z łatwością dało się tu zgubić nawet po pełnych czterech latach nauki.
- Faktycznie, odnalezienie sali w dziesięć minut to jednak pewne wyzwanie... - odparł kiwając głową, a następnie skinął lekko głową ku trzymanej przez nią mapce. - I chyba masz tam zaznaczone tylko najważniejsze miejsca. Bez skrótów, czy złośliwych stopni na schodach.
Bo wiedziała, że takie są, prawda? Chyba w każdej szkole?
- To gdzie wcześniej chodziłaś? - spytał ze szczerym zainteresowaniem.
Słyszał wcześniej jej imię i nazwisko na paru lekcjach i mimo że ich nie zapamiętał, miał pewne podejrzenia, ale wolał się z nimi nie wychylać. Właściwie nie było sensu tego robić. Wolał spytać.