16-02-2022, 02:21 PM
Zaśmiała się, choć w jej śmiechu wyczuwalna była odrobina nerwowości.
— No coś ty, nie mówiłam tego w tym kontekście – rzuciła dla usprawiedliwienia.
Chociaż częściowo… To znaczy, gdyby spokojnie mogła zrobić swoje, a potem porozmawiać z Nico, byłoby najlepiej. W ten sposób czułaby się dobrze, bo miałaby i chwilę dla siebie, i kolejną chwilę mogła poświęcić na towarzystwo.
W zasadzie tak, jak to było dzisiaj.
Spojrzała na niego, gdy opowiadał o lawendzie. Rany, chłopak naprawdę lubił te kwiaty. To było nawet słodkie i rozczulające!
Po kontekście zdania łatwo jej było domyślić się, że nie mówił poważnie. A przynajmniej miała nadzieję, że żartował! Bo za moment zaśmiała się, ale pokiwała głową dla potwierdzenia, że faktycznie, ma to sens. Nawet jeśli sama nie byłaby tak nietolerancyjna.
— Fakt, te kwiaty mają w sobie coś takiego, że nie da się ich nie lubić.
— No coś ty, nie mówiłam tego w tym kontekście – rzuciła dla usprawiedliwienia.
Chociaż częściowo… To znaczy, gdyby spokojnie mogła zrobić swoje, a potem porozmawiać z Nico, byłoby najlepiej. W ten sposób czułaby się dobrze, bo miałaby i chwilę dla siebie, i kolejną chwilę mogła poświęcić na towarzystwo.
W zasadzie tak, jak to było dzisiaj.
Spojrzała na niego, gdy opowiadał o lawendzie. Rany, chłopak naprawdę lubił te kwiaty. To było nawet słodkie i rozczulające!
Po kontekście zdania łatwo jej było domyślić się, że nie mówił poważnie. A przynajmniej miała nadzieję, że żartował! Bo za moment zaśmiała się, ale pokiwała głową dla potwierdzenia, że faktycznie, ma to sens. Nawet jeśli sama nie byłaby tak nietolerancyjna.
— Fakt, te kwiaty mają w sobie coś takiego, że nie da się ich nie lubić.