21-02-2022, 11:38 PM
A jak inaczej miałby w gruncie rzeczy zareagować? Kto normalny zignorowałby taki tekst i nie wrócił do niego myślami ani razu? Jak smutne musiałby wieść życie, gdyby podobne tajemnice nie dawały do myślenia!
Musiał spytać, a odpowiedź była nijak niezadowalająca. Horoskop. Nie miał zdania na temat horoskopów. Zazwyczaj ich nie czytał... Właściwie całego Proroka przeglądał pobieżnie. Chciał być na bieżąco z największymi rzeczami, jak na przykład ten mugol sprzed miesiąca, który przypadkiem zapodział się w Dziurawym Kotle, ale nigdy nie zachodził aż do ostatniej ze stron. Dlatego też przekrzywił lekko głowę, patrząc jeszcze na trzymaną przez Gryfona gazetę.
Po chwili nawet uśmiechnął się lekko z cichym prychnięciem.
- Horoskop ci powiedział, że masz ze mną problem? Ja wiedziałem to już jakieś dwa tygodnie temu. Ty nie?
Nie ustąpił ani trochę, stojąc szczęśliwie w najciaśniejszym fragmencie korytarza, z posągiem po swojej lewej i ścianą - nie wnęką na okno - po prawej. Oczywiście chłopak mógł przecisnąć się bokiem, ale czy był tak zdesperowany, żeby przeciskać się bokiem tylko dlatego, że ktoś stoi mu na drodze? Czy ta waleczność i zacięcie sprzed paru tygodniu były jednorazowe?
Musiał spytać, a odpowiedź była nijak niezadowalająca. Horoskop. Nie miał zdania na temat horoskopów. Zazwyczaj ich nie czytał... Właściwie całego Proroka przeglądał pobieżnie. Chciał być na bieżąco z największymi rzeczami, jak na przykład ten mugol sprzed miesiąca, który przypadkiem zapodział się w Dziurawym Kotle, ale nigdy nie zachodził aż do ostatniej ze stron. Dlatego też przekrzywił lekko głowę, patrząc jeszcze na trzymaną przez Gryfona gazetę.
Po chwili nawet uśmiechnął się lekko z cichym prychnięciem.
- Horoskop ci powiedział, że masz ze mną problem? Ja wiedziałem to już jakieś dwa tygodnie temu. Ty nie?
Nie ustąpił ani trochę, stojąc szczęśliwie w najciaśniejszym fragmencie korytarza, z posągiem po swojej lewej i ścianą - nie wnęką na okno - po prawej. Oczywiście chłopak mógł przecisnąć się bokiem, ale czy był tak zdesperowany, żeby przeciskać się bokiem tylko dlatego, że ktoś stoi mu na drodze? Czy ta waleczność i zacięcie sprzed paru tygodniu były jednorazowe?