02-02-2021, 01:33 PM
Wendy Williams
Data urodzenia
2005/05/05
Dom i klasa w Hogwarcie
Slytherin, V rok
Status krwi
100%, pół wila
Status majątkowy
bardzo uboga
Miejsce zamieszkania
Londyn (urodzona w Eastbourne)
Orientacja
hetero
Wizerunek
Elle Fanning
Freeform
Tym, co najbardziej zwraca uwagę na Wendy jest jej niezaprzeczalny urok osobisty, który zawdzięcza sporej domieszce krwi wilii. Jej uroda zdaje się stanowić przy nim drugorzędną kwestię, choć nią dziewczyna również może się pochwalić. Nieskazitelna jasna cera, jasne, szarozielone oczy oraz pełne usta stanowią atrybut piękna dla każdej dziewczyny, a w połączeniu z lśniącymi platynowymi włosami tworzą mieszankę, której naprawdę trudno się oprzeć.
Smukła, nadal dość młodzieńcza sylwetka Wendy daje mylne wrażenie, jakby była ona wyższa, a przez to też starsza niż w rzeczywistości. Zarówno jej ramiona, jak i biodra są dość wąskie, a nogi i ręce szczupłe bez szczególnie zarysowanych mięśni. Ze względu na jej pochodzenie, większość ubrań Wendy nosi oznaki długoletniego użytkowania, jeszcze przez swoje poprzednie właścicielki. Wendy uwielbia długie spódnice oraz elegancki ubiór, co przekłada się również na sposób, w jaki nosi dolną część szkolnego mundurka. On sam wyróżnia się na tle pozostałych uczniów dając niezaprzeczalne świadectwo statusu majątkowego Wendy.
Pomimo swojego młodego wieku, Wendy jest dość poważną osobą z całkiem silnie ugruntowanymi przekonaniami. Czasem trudno jej się wyluzować i cieszyć życiem, gdyż zwyczajnie chce od niego więcej. Naukę w Hogwarcie traktuje jako najlepszy sposób na poprawienie swojej sytuacji i dlatego pilnie się do niej przykłada; jej celem jest praca w Ministerstwie Magii.
Jako dość utalentowana czarownica, doskonale radzi sobie z większością przedmiotów i gardzi osobami leniwymi, które nie starają się w niczym. Przy czym Quidditch sam w sobie nie budzi u niej większego podziwu. Wendy zmaga się z poczuciem niższości i odrzucenia przez wychowywanie się w sierocińcu i czasem zdarza jej się wyładowywać na innych poprzez toksyczną rywalizację, którą uwielbia.
Nieufnie podchodzi do większości dziewcząt, gdyż w jej doświadczeniu to one zwykle były do niej wrogo nastawione. Z drugiej strony nie jest też specjalnie pod wrażeniem chłopców, którzy niezależnie od jej woli ulegają sile jej krwi. Sprawia to, że choć potrafi nakłonić większość osób do zrobienia tego, co chce, dość trudno jest jej nawiązać prawdziwą przyjaźń, bardziej starając się szukać jej wśród dorosłych.
Potrafi być bezwzględna, a przez to również dość niebezpieczna w dążeniu do celu. Nie motywują jej jednak złe pobudki, a raczej jest to wyrazem ograniczonej empatii na wskutek braku bliskich osób w jej życiu. Wendy ma potencjał czuć i kochać tak jak większość ludzi, ale nikt jej tego dotąd nie okazał. Krew wili sprawia jej za to więcej problemów niż korzyści, gdyż nie będąc w stanie w pełni kontrolować tej mocy, zdarza jej się nadużywać jej w niepożądany przez siebie sposób.
Od kiedy dowiedziała się o wspieraniu Voldemorta przez swojego ojca, zaczęła zbierać informacje na jego temat. Skrycie wspierała jego ideę, lecz była to tylko głupia dziecinna fantazja wynikająca z jej kompletnego braku zrozumienia dla tego ruchu. Podświadomie widziała w tym sposób na zbliżenie się do postaci ojca, którego jej bardzo brakowało, a który miał pochodzić z jednego z szanowanych rodów czystokrwistych.
Wendy od samego początku miała pod górkę, z pewnością nie była bowiem wyczekiwanym dzieckiem. Niedługo po urodzeniu została porzucona w parku miasta Eastbourne w południowej Anglii, gdzie znaleźli ją jacyś mugole i oddali do sierocińca imienia Św. Williama, gdzie nadano jej imię oraz nazwisko. Dorastała tam do czasu, gdy miała około pięciu lat i wdała się w kłótnię z innym dzieckiem, skutkiem czego ukazały się jej geny wili.
Ministerstwo Magii wymazało wspomnienia pozostałym dzieciom oraz opiekunkom i ulokowało dziewczynkę w Londynie, w największym w kraju sierocińców dla magicznych dzieci, w którym mieszka po dziś dzień. Był nawet niewielki artykuł w Proroku na ten temat, który Wendy odnalazła w późniejszym wieku i zachowała. Od opiekunów dowiedziała się o swoich zdolnościach magicznych oraz o tym, że jest pół-wilą... to ostatnie niewiele jej jednak mówiło, gdyż nikt z dorosłych nie potrafił z nią o tym rozmawiać. Zamiast tego była jednak karana, gdy te zdolności się uwydatniały, nawet jeśli nie zawsze było to zamierzone.
W sierocińcu Wendy nie miała bliskich przyjaciół, zwyczajnie nie potrafiła się z nikim zżyć. Dzieci było bardzo mało i każde w innym wieku, o innych zainteresowaniach. Większość z nich obrzydzały albo nawet przerażały przemiany dziewczyny, do których co jakiś czas dochodziło w tak stresującym środowisku. Opiekunowie robili co mogli, jednak oni również nie potrafili zastąpić dzieciom prawdziwej rodziny. Z kilkoma starszymi osobami Wendy miała całkiem dobry kontakt, jednak różnica wieku oraz wyjazdy do Hogwartu sprawiały, że przez większość czasu była jednak sama.
Gdy skończyła osiem lat i nauczyła się czytać, do sierocińca przyszedł list zaadresowany na jej nazwisko, którego nadawczyni podała się za jej matkę... wpadł on niestety w niepowołane ręce i w wyniku szarpaniny ostały się tylko skrawki. Wendy udało się dowiedzieć z niego tylko tego, że jej matka nie była w stanie się nią zająć, jednak zawsze nad nią czuwała. Że była ona wilą i niczego innego nie pragnęła tak bardzo, jak być dla niej wsparciem. Że jej ojciec był czarodziejem czystej krwi i że porzucił ją, gdy dowiedział się o ciąży... i by nigdy nie starała się go odszukać, bo złamie jej to tylko serce.
Wendy obróciła się przeciwko matce, która porzuciła ją, obarczywszy przekleństwem bycia pół-wilą. Łatwiej było nienawidzić ją, która wysłała jej ten list otwierając na nowo starą ranę, niż ojca, który w ogóle się nią nie przejmował. Być może... może gdyby ją poznał, zmieniłby zdanie? W przeciwieństwie do matki, która ją urodziła, a potem oddała, on z pewnością nawet jej nigdy nie widział. Choć Wendy starała się przypominać sobie, że był co najmniej tak samo winny tej sytuacji to potrzeba akceptacji choćby jednego rodzica była silniejsza. Często myślała o nich obojgu demonizując matkę i uświęcając ojca.
List poinformował ją, że jej ojciec był zwolennikiem czystości krwi i prawdopodobnie również Tego-Którego-Imienia-Nie-Wolno-Wymawiać. Zmotywowało ją to do szukania informacji na ten temat, a jej podziw dla jego przekonań rósł. Nie znała i nie pamiętała okropieństw jakich był sprawcą. Nie miała rodziny, którą skrzywdzili jego poplecznicy, nie miała w swoim życiu nikogo, o kogo prawdziwie dbała. Gorzej, musiała współdzielić przestrzeń z innymi dziećmi, z których niektóre nadużywały przewagi jaką nad nią miały z racji swojego wieku i siły. Skrycie pielęgnowała w sobie tą ideę, choć głównie z potrzeby zbliżenia się w jakiś sposób do ojca.
Naukę w Hogwarcie rozpoczęła w roku 2015 i została przydzielona do Slytherinu, gdzie przez długi czas spoglądano na nią z góry przez jej nieznane pochodzenie i ubóstwo. Mimo to, ciężką pracą i wynikami w nauce zdołała zaskarbić sobie szacunek mieszkańców Domu Węża, którzy byli dla niej jedyną rodziną, najprawdziwszą jaką kiedykolwiek miała. Oddanie Slytherinowi tylko bardziej motywuje ją do pracy, Wendy bardzo identyfikuje się bowiem ze swoim domem i nie wyobraża sobie, że mogłaby trafić gdziekolwiek indziej. Niestety w ciągu kolejnych lat nie dowiedziała się nic więcej na temat swoich rodziców, którzy w tym czasie nie nawiązali z nią żadnego kontaktu.
➤ Matka Wendy była wilą, dla której język angielski nie był ojczystym, choć posługiwała się nim w bardzo dobrym stopniu. Według jej własnych słów, ojcem był czarodziej czystej krwi i poplecznik Lorda Voldemorta.
➤ Dorasta w sierocińcu dla magicznych dzieci w Londynie.
➤ Imię i nazwisko nadano jej jeszcze w mugolskim sierocińcu, gdzie była nim ujawniły się jej zdolności wili. Tak jak wszyscy jego wychowankowie, nosi nazwisko Williams. (Sierociniec im. Św. Williama z Perth)
➤ W jednym z listopadowych wydań Proroka Codziennego z roku 2010 pojawił się króciutki artykuł mówiący o tym, że w mugolskim sierocińcu odkryto pół-wilę, która została osadzona w magicznej placówce. Chodzi właśnie o Wendy.
➤ Przykłada się do nauki i jest lubiana przez nauczycieli, chce pewnego dnia pracować w Ministerstwie Magii.
➤ Dopiero uczy się korzystać ze swoich zdolności wili - przez większość życia były one dla niej bardziej problemem niż atutem.
➤ Gdy była młodsza wspierała ideę Tego-Którego-Imienia-Nie-Wolno-Wymawiać. Nie ma to jednak większego związku z jej poglądami na temat czystości krwi, a bardziej chęcią zbliżenia się w jakiś sposób do ojca.
➤ Jest zarówno ambitna jak i skora do rywalizacji.
➤ Uwielbia wszelkie latające stworzenia, szczególnie ptaki i smoki.