22-02-2022, 03:00 PM
Przewrócił oczami na wypowiedź Alice, która według niego - zgodnie z tym, że była przecież na jego niekorzyść - była jedynie jedną, wielką, naciąganą bzdurą, a porównywana sytuacja nijak nie miała się do tego, co miało miejsce tu i teraz!
- A wszystkim nam zależy, żebyś była zadowolona... - odpowiedział jej, udając przy tym czuły ton, jednak rzecz jasna cała wypowiedź ociekała ironią.
A ta jeszcze potem zaczęła mówić, żeby nie po wszystkim nie płakali! Naprawdę? Ona mówiła im takie rzeczy? Już nawet nie chodziło o to, że dziewczyna, bo nawet Fran wydawała mu się już twardsza.
- Z nas wszystkich, najprędzej ty bałabyś się oberwać.
Mimo wszystko jednak zrezygnował z przytyku jasno wycelowanego w jej nietykalność Alice, ale nie obyło się bez komentarza. Co prawda zdawało mu się to też w jakiś sposób powiązane - w końcu, jeśli obrywasz pięścią, to nie bezkontaktowo...
- Do trzech, żeby Alice nie musiała cię zabijać za wypłakiwanie się - zdecydował szybko.
Tak naprawdę nie miało to dla niego większego znaczenia. Gdyby Hiro zarządził pierwszą wersję i chciał tłuc się co najmniej do zmęczenia któregoś, lub obu z nich, proszę bardzo.
Mimo że wiedzieli, kogo się spodziewać, również obrócił głowę w stronę drzwi i mimo wydźwięku jego słów, uśmiechnął się lekko.
- Jakbyś przyszedł pięć minut później - to ważne, musiał to podkreślić, żeby było jasne, iż ceni się wyżej od kolegi. - byłbyś mniej zaskoczony, ale równie zawiedziony, bo to Hiro bardzo chce dostać wpierdol.
- A wszystkim nam zależy, żebyś była zadowolona... - odpowiedział jej, udając przy tym czuły ton, jednak rzecz jasna cała wypowiedź ociekała ironią.
A ta jeszcze potem zaczęła mówić, żeby nie po wszystkim nie płakali! Naprawdę? Ona mówiła im takie rzeczy? Już nawet nie chodziło o to, że dziewczyna, bo nawet Fran wydawała mu się już twardsza.
- Z nas wszystkich, najprędzej ty bałabyś się oberwać.
Mimo wszystko jednak zrezygnował z przytyku jasno wycelowanego w jej nietykalność Alice, ale nie obyło się bez komentarza. Co prawda zdawało mu się to też w jakiś sposób powiązane - w końcu, jeśli obrywasz pięścią, to nie bezkontaktowo...
- Do trzech, żeby Alice nie musiała cię zabijać za wypłakiwanie się - zdecydował szybko.
Tak naprawdę nie miało to dla niego większego znaczenia. Gdyby Hiro zarządził pierwszą wersję i chciał tłuc się co najmniej do zmęczenia któregoś, lub obu z nich, proszę bardzo.
Mimo że wiedzieli, kogo się spodziewać, również obrócił głowę w stronę drzwi i mimo wydźwięku jego słów, uśmiechnął się lekko.
- Jakbyś przyszedł pięć minut później - to ważne, musiał to podkreślić, żeby było jasne, iż ceni się wyżej od kolegi. - byłbyś mniej zaskoczony, ale równie zawiedziony, bo to Hiro bardzo chce dostać wpierdol.