23-02-2022, 01:58 AM
To zdecydowanie nie był flirt. A jeśli tylko tak brzmiał, Camden powinien robić notatki z... Cóż, samego siebie. Nie był przekonany, czy potrafił flirtować, czy raczej kiedykolwiek flirtował. Pewnie tak, tylko nie rozpatrywał tego w ten sposób?
Powstrzymał się od pytania, czy gdyby to był flirt, przyniósłby mu trochę szczęścia. Nie był co prawda przekonany, czy wierzy w horoskopy, ale skoro zdążył go już przeczytać - to jest swój i każdego innego znaku - i obiecano mu szczęście akurat dzisiaj, chciał je otrzymać! Choćby tu i teraz.
- To zarzut, czy nadzieja? - spytał, doskonale wiedząc które.
Nie. Raczej on był przekonany, że wie które. Chciał jedynie odpowiedzieć drobną złośliwością.
- To co, nadal się mnie nie boisz? - spytał beznamiętnie, choć patrzył na niego z pewnym zainteresowaniem, w kontekście jego reakcji sprzed chwili.
Powstrzymał się od pytania, czy gdyby to był flirt, przyniósłby mu trochę szczęścia. Nie był co prawda przekonany, czy wierzy w horoskopy, ale skoro zdążył go już przeczytać - to jest swój i każdego innego znaku - i obiecano mu szczęście akurat dzisiaj, chciał je otrzymać! Choćby tu i teraz.
- To zarzut, czy nadzieja? - spytał, doskonale wiedząc które.
Nie. Raczej on był przekonany, że wie które. Chciał jedynie odpowiedzieć drobną złośliwością.
- To co, nadal się mnie nie boisz? - spytał beznamiętnie, choć patrzył na niego z pewnym zainteresowaniem, w kontekście jego reakcji sprzed chwili.