28-02-2022, 01:02 AM
Nie spodziewał się takiego wybuchu entuzjazmu ze strony nowej koleżanki, a choć zdawał się patrzeć na to ze stonowaną obojętnością, nie mógł zdecydować się, co czuje bardziej - lekki wyrzut sumienia, że być może dał jej zgubną nadzieję na coś, czego nie da się zorganizować, czy też ukłucie radości, że ktoś faktycznie się tym interesuje i również tego chce.
Jednak miał wrażenie, że patrzy na to nieco bardziej trzeźwo, niż Zofia. Bo jakie badania mogłaby mieć na myśli i jakiego rodzaju mugolskie badania mogliby zapewnić im w szkole? W szkole, w której mimo wszystko z jakiegoś powodu wiele sprzętów nawet by nie działało... W szkole, o której dziewczyna mimo wszystko nie wiedziała jeszcze zbyt wiele. Tak, zdaje się, że po chwili wyrzut sumienia zaczął nieco przeważać.
- Ale są też powody, dla których póki co coś takiego nie powstało - spróbował nieco ostudzić jej zapał.
Nie to, żeby nie chciał czegokolwiek, co poszłoby w tym kierunku... Chciał tylko zamarzyć najpierw o czymś, co realistyczne. Czymś, co mogli osiągnąć!
- Wydaje mi się, że cokolwiek w tym kierunku byłoby już dużym krokiem... Ale jak poprosisz o za dużo na początek, to nie przejdzie.
Na bieżąco analizował sytuację i zastanawiał się, jak mogłaby przebiegać rozmowa o podobnym kole naukowym. Przecież, jeśli poprowadziłaby podobną rozmowę tak, jak tu z nim teraz, żaden z nauczycieli by się tego nie podjął! A przynajmniej Aidan tak sądził. Musieliby rozegrać to strategicznie, a jeśli tylko takie koło dałoby radę ruszyć, z czasem mogliby ugrać więcej.
- Wymaga to też większej ilości zainteresowanych... - dodał ciszej, co było w gruncie rzeczy jedynie myśleniem na głos.
Dałoby chyba radę zorganizować... Coś. A może też za bardzo się nakręcał?
Jednak miał wrażenie, że patrzy na to nieco bardziej trzeźwo, niż Zofia. Bo jakie badania mogłaby mieć na myśli i jakiego rodzaju mugolskie badania mogliby zapewnić im w szkole? W szkole, w której mimo wszystko z jakiegoś powodu wiele sprzętów nawet by nie działało... W szkole, o której dziewczyna mimo wszystko nie wiedziała jeszcze zbyt wiele. Tak, zdaje się, że po chwili wyrzut sumienia zaczął nieco przeważać.
- Ale są też powody, dla których póki co coś takiego nie powstało - spróbował nieco ostudzić jej zapał.
Nie to, żeby nie chciał czegokolwiek, co poszłoby w tym kierunku... Chciał tylko zamarzyć najpierw o czymś, co realistyczne. Czymś, co mogli osiągnąć!
- Wydaje mi się, że cokolwiek w tym kierunku byłoby już dużym krokiem... Ale jak poprosisz o za dużo na początek, to nie przejdzie.
Na bieżąco analizował sytuację i zastanawiał się, jak mogłaby przebiegać rozmowa o podobnym kole naukowym. Przecież, jeśli poprowadziłaby podobną rozmowę tak, jak tu z nim teraz, żaden z nauczycieli by się tego nie podjął! A przynajmniej Aidan tak sądził. Musieliby rozegrać to strategicznie, a jeśli tylko takie koło dałoby radę ruszyć, z czasem mogliby ugrać więcej.
- Wymaga to też większej ilości zainteresowanych... - dodał ciszej, co było w gruncie rzeczy jedynie myśleniem na głos.
Dałoby chyba radę zorganizować... Coś. A może też za bardzo się nakręcał?