28-02-2022, 05:49 AM
Z tym, że wcale się nie nabijał! W tych normalnych rozmowach zdawał się wcale z niego nie nabijać. Dopiero kiedy Hiroshi zachowywał się jak dzikus, rzucał intencjonalnie może nawet lekko prześmiewcze przytyki, ale to tylko dlatego, żeby uświadomił sobie, że zachowywał się, hm. Idiotycznie? Tak, zdarzało mu się. Dosyć często, jakby tak podliczyć ich spotkania.
Jednak teraz wybrnął i Camden pozwolił sobie nawet na nieco szerszy uśmiech.
- Wow, gdybyśmy nie gadali nigdy wcześniej, uznałbym, że masz nawet poczucie humoru.
No dobrze, wierzył już, że je ma, ale drobny przytyk jeszcze nikomu nie zrobił krzywdy, prawda? W końcu do tej pory podczas większości spotkań cała postawa Gryfona sugerowała, że cały czas knuł, jak go zamordować i/lub obrazić.
Poddał się jednak w próbach przekonywania go, że jego własne spojrzenia nie były przypadkowe. Zamiast tego spoważniał i pokiwał głową, już planując lekko ironiczny komentarz, ale przecież mógł to odebrać jak chciał! Zdaje się, że jeśli weźmie to na poważnie, wyszłoby nawet na jego.
- No tak... W takim razie muszę zacząć lepiej się rozglądać. Dziwnie często czuję na sobie czyjś wzrok, wygląda na to, że jeszcze nie ustaliłem czyj.
Jednak teraz wybrnął i Camden pozwolił sobie nawet na nieco szerszy uśmiech.
- Wow, gdybyśmy nie gadali nigdy wcześniej, uznałbym, że masz nawet poczucie humoru.
No dobrze, wierzył już, że je ma, ale drobny przytyk jeszcze nikomu nie zrobił krzywdy, prawda? W końcu do tej pory podczas większości spotkań cała postawa Gryfona sugerowała, że cały czas knuł, jak go zamordować i/lub obrazić.
Poddał się jednak w próbach przekonywania go, że jego własne spojrzenia nie były przypadkowe. Zamiast tego spoważniał i pokiwał głową, już planując lekko ironiczny komentarz, ale przecież mógł to odebrać jak chciał! Zdaje się, że jeśli weźmie to na poważnie, wyszłoby nawet na jego.
- No tak... W takim razie muszę zacząć lepiej się rozglądać. Dziwnie często czuję na sobie czyjś wzrok, wygląda na to, że jeszcze nie ustaliłem czyj.