02-03-2022, 04:52 AM
Ponownie groźnie i bardzo uważnie zmierzyła wzrokiem Hiroshiego. Na Camdena przez cały ten czas ledwie zerknęła - nie było tu w końcu potencjału do leciutkiego sterroryzowania i przestraszenia. Cóż, nie miała złudzeń. Nie zmusi uczniów do zaprzestania palenia, czy robienia innych głupot, na które nie powinni byli wpaść w tym wieku... Ale mogła jasno zasugerować im, żeby robili pewne rzeczy mądrzej - że powinni być sprytniejsi. Nie bez powodu była Ślizgonką w swoich latach szkolnych! Niech nauczą się przetrwania, albo płacą w ramach konsekwencji swoich czynów. Mimo że podeszła do sytuacji bardzo na luzie - choć chłopcy nie mogli tego wiedzieć - była gotowa pozbawić paru punktów Gryffindoru za brak zaradności w sytuacji potencjalnie stresowej. Oficjalnie za coś innego...
Ostatecznie jednak skinęła głową po chwili złowrogiego milczenia.
- No. Tak trzymaj - odparła z powagą i klepnęła go nawet lekko po ramieniu.
Ilu uczniów mogłoby uważać ją w tej sytuacji za naiwną? Ilu uczniów było na tyle naiwnych, by wierzyć, że to zadziałało? Cóż, miała nadzieję, że są jakkolwiek bystrzy i domyślą się, że przechodzili w podobny sposób jakąś drobną próbę... Co prawda Hiroshi nie spisał się najlepiej, ale powiedzmy, że zareagował stosunkowo szybko. A jeśli miałby pecha trafić na nią drugi raz w podobnych okolicznościach, podniesie poprzeczkę. Na razie był wolny. Odeszła spokojnym krokiem.
z/t
Ostatecznie jednak skinęła głową po chwili złowrogiego milczenia.
- No. Tak trzymaj - odparła z powagą i klepnęła go nawet lekko po ramieniu.
Ilu uczniów mogłoby uważać ją w tej sytuacji za naiwną? Ilu uczniów było na tyle naiwnych, by wierzyć, że to zadziałało? Cóż, miała nadzieję, że są jakkolwiek bystrzy i domyślą się, że przechodzili w podobny sposób jakąś drobną próbę... Co prawda Hiroshi nie spisał się najlepiej, ale powiedzmy, że zareagował stosunkowo szybko. A jeśli miałby pecha trafić na nią drugi raz w podobnych okolicznościach, podniesie poprzeczkę. Na razie był wolny. Odeszła spokojnym krokiem.
z/t