03-03-2022, 05:26 AM
Oczywiście nie chciał jej też dołować i sugerować, że nie powinna myśleć o tym wcale! Raczej uświadamiał ją, że taka propozycja wiąże się z pewnym procesem oraz że jeśli tylko rozegrałaby to niewłaściwie, cały pomysł automatycznie ległby w gruzach. Trzeba było podejść do tego strategicznie... Może nawet zaczynając od sprawdzenia, ilu chętnych do zaangażowania się w podobne koło mogliby znaleźć.
A mówił to wszystko ze względu na to, że mimo nieco zbyt żywej rozmowy w czasie lekcji, właściwie nie znał Zofii. Co prawda, jak tylko zagłębiali się w kolejne tematy czuł się, jakby znał ją od lat - może nie wiedział o niej wiele, ale zdawali dogadywać się świetnie! Niemniej jednak zawsze podchodził do ludzi z pewnym dystansem. Nie ominęło też Krukonki - choć zdecydowanie mogła cieszyć się większym zainteresowaniem ze strony Aidana niż... Cóż, większość uczniów. Dystans ten jednak polegał na tym, że nie zakładał u nich podobnego myślenia. Wolał zaznaczyć, co będzie logicznym rozwiązaniem, bo choć dziewczyna robiła na nim dobre wrażenie, czasem należało podkreślać podobne rzeczy.
Na kolejne słowa skinął krótko głową.
- Czyli są już dwie zainteresowane osoby - mruknął po chwili.
A przydałoby się więcej. Może brzmiało to pesymistycznie i zniechęcająco, ale on starał się być w tej kwestii realistą i szczerze szukał rozwiązań w głowie!
A mówił to wszystko ze względu na to, że mimo nieco zbyt żywej rozmowy w czasie lekcji, właściwie nie znał Zofii. Co prawda, jak tylko zagłębiali się w kolejne tematy czuł się, jakby znał ją od lat - może nie wiedział o niej wiele, ale zdawali dogadywać się świetnie! Niemniej jednak zawsze podchodził do ludzi z pewnym dystansem. Nie ominęło też Krukonki - choć zdecydowanie mogła cieszyć się większym zainteresowaniem ze strony Aidana niż... Cóż, większość uczniów. Dystans ten jednak polegał na tym, że nie zakładał u nich podobnego myślenia. Wolał zaznaczyć, co będzie logicznym rozwiązaniem, bo choć dziewczyna robiła na nim dobre wrażenie, czasem należało podkreślać podobne rzeczy.
Na kolejne słowa skinął krótko głową.
- Czyli są już dwie zainteresowane osoby - mruknął po chwili.
A przydałoby się więcej. Może brzmiało to pesymistycznie i zniechęcająco, ale on starał się być w tej kwestii realistą i szczerze szukał rozwiązań w głowie!