02-02-2021, 07:23 PM
Uniósł brwi kiedy ten w końcu wysapał powód tej całej gonitwy. I tak naprawdę aż ciężko było w to uwierzyć, co okazał lekkim parsknięciem. Bo co, tylko wpadł na nich i taki gniew? Albo coś w ich głowach jest poważnie przekręcone, ego porzywdzone, samoocena nie istnieje, albo to Max nie powiedział wszystkiego. Ale to nie miało znaczenia większego poza tym, że po prostu był ciekawy. Nie oceniał! Był Leightonem przecież.
- Hm, to długo już biegniesz?
Durna pogawędka podczas uciekania i ratowania życia. Jak na takie okoliczności, Ian zdawał się niemalże beztroski, i faktycznie tak się czuł. Zero zmartwienia, za to dużo niezdrowego zainteresowania. Ciekawość zabije kota, ale satysfakcja może przywróci go do życia...
Zaraz jednak schowali się w uliczce i w porównaniu do Maxa, Ian nie miał wcale problemu z niemalże wstrzymaniem oddechu aż pospieszne kroki minęły kontener i po chwili zapadła cisza kiedy gdzieś pobiegli. Hm... Chyba jednak byli inteligentni inaczej. Skąd tacy się biorą, gdzie to się chowa? Pod kamieniem? Aż go szok i niedowierzanie obejmowały. Mimo to jednak zaraz wstał, otrzepując ubrania z brudu uliczki, zerkając na Gryfona.
- Całe wakacje szukam przygód, a ty się świetnie bawisz beze mnie. Niesprawiedliwie, mógłbyś mnie czasem zaprosić. Nuda to jedyne co sprawia, że chętnie już wrócę do szkoły.
- Hm, to długo już biegniesz?
Durna pogawędka podczas uciekania i ratowania życia. Jak na takie okoliczności, Ian zdawał się niemalże beztroski, i faktycznie tak się czuł. Zero zmartwienia, za to dużo niezdrowego zainteresowania. Ciekawość zabije kota, ale satysfakcja może przywróci go do życia...
Zaraz jednak schowali się w uliczce i w porównaniu do Maxa, Ian nie miał wcale problemu z niemalże wstrzymaniem oddechu aż pospieszne kroki minęły kontener i po chwili zapadła cisza kiedy gdzieś pobiegli. Hm... Chyba jednak byli inteligentni inaczej. Skąd tacy się biorą, gdzie to się chowa? Pod kamieniem? Aż go szok i niedowierzanie obejmowały. Mimo to jednak zaraz wstał, otrzepując ubrania z brudu uliczki, zerkając na Gryfona.
- Całe wakacje szukam przygód, a ty się świetnie bawisz beze mnie. Niesprawiedliwie, mógłbyś mnie czasem zaprosić. Nuda to jedyne co sprawia, że chętnie już wrócę do szkoły.