10-03-2022, 02:07 PM
Killian Nightingale
exes
aktualne
Killian bez wątpienia ma pewne doświadczenie w związkach - zarówno z paniami, jak i panami. Bez wątpienia był on trudnym partnerem, toteż długość związku mogła zależeć również od cierpliwości drugiej strony. Z pewnością zniechęcać mogły jego napady agresji - w tym przypadku nie sądzę, by wychodziło to poza agresję słowną - czy też codzienny cynizm, który na dłuższą metę również może być dla niektórych męczący.
A może zupełnie przeciwnie - może wszystko szło względnie gładko, tylko nie pasowali do siebie i rozstali się w pokoju? A może tylko jedna strona uważała, że nie ma sensu tego ciągnąć, z kolei druga została ze złamanym sercem?
Jestem tu bardzo otwarta na każdy pomysł, jak również wspólną burzę mózgów, co, dlaczego i kiedy się wydarzyło.
A może zupełnie przeciwnie - może wszystko szło względnie gładko, tylko nie pasowali do siebie i rozstali się w pokoju? A może tylko jedna strona uważała, że nie ma sensu tego ciągnąć, z kolei druga została ze złamanym sercem?
Jestem tu bardzo otwarta na każdy pomysł, jak również wspólną burzę mózgów, co, dlaczego i kiedy się wydarzyło.
rodzina matki;
kuzynostwo
kuzynostwo
aktualne
Rodzina Nightingale chciałaby odzyskać status rodu, który utracili przed pokoleniami. W związku z tym, choć na ten moment nie liczą się z nimi tak bardzo, od pewnego czasu starają się o partnerów właśnie należących do rodów. Taką partnerką jest na przykład matka Killiana - najmłodsza córka... No właśnie, kogo?
Rodzeństwo!
aktualne
Killian ma dwójkę młodszego rodzeństwa - jedno z nich ma 11, drugie 15/16 lat. Wiele jestem gotowa dogadać, jeśli chodzi o specyfikę relacji, jednak ze strony Killiana można spodziewać się złośliwości na porządku dziennym, nie wspominając już o tym, że ma on tendencję do pewnego wyżywania się na ludziach, kiedy tylko napatoczą mu się pod nogi w nieodpowiednim momencie - czyli zadziwiająco często! Jednak, oczywiście, wbrew wszystkiemu, rodzina to rodzina. On może się wyżywać, ale to nie znaczy, że pozwoliłby na to komuś innemu. Zdecydowanie stawałby w obronie swoich.
pax#9512