15-03-2022, 02:33 PM
W zasadzie to starał się nie oszukiwać, poza tym nie panował nad swoją umiejętnością więc po prostu nie było to oszukiwaniem kiedy nie mógł inaczej! Taki już był po prostu... Zresztą po prostu był dobry z eliskirów i umiał się skupić na czytaniu dokładnie co należy zrobić, i nawet to zrobić. Niby wydawało się to proste i niektórzy się złościli, że przecież nie ma jak tego zwalić, ale prawda była taka, że Eliksiry były jedną z najtrudniejszych dziedzin magii. Nie dlatego, że trzeba umieć czytać, ale po prostu mimo rozumienia co trzeba zrobić, i tak łatwo było coś spieprzyć i to niekoniecznie była wina braku uwagi czy rozgarnięcia. Bywały eliksiry trudne, gdzie najmniejszy błąd prowadził do katastrofy.
Był dobrym przyjaciele, chyba, i nawet podpowiedział Camdenowi cicho w pewnym momencie, widząc, że niecałkiem dobrze chce dodać jeden ze składników. Profesor jednak poza pilnowaniem żeby nikt nie zginął, pilnowała też żeby to była praca indywidualna, nie grupowa, więc też nie mógł za dużo mu podpowiedzieć. Ale wyszło na dobre, chyba, bo pierwsza połowa była za nimi i nawet dali radę.
Uniósł kąciki ust w rozbawieniu na myśl Camdena, którą oczywiście, że usłyszał.
- Nieprawda. - Mruknął do niego cicho, nadal z uśmiechem. Przyglądał się trochę też jak reszta sobie radziła, trochę gadał o byle czym z sąsiadami z ławki, aż przyszedł czas na kolejny etap. W zasadzie też nie wydawał się trudny, a Raphael był w stu procentach skupiony na zadaniu, dodając najpierw jeden składnik, niedługo drugi. Ostrożnie, żeby nie skończyć jak ci zieloni. I wyszło! Był z siebie szczerze zadowolony.
Składnik 3: 9 - 1 + 1 = 9
Składnik 4: 9 - 1 + 1 = 9
Eliksir ukończony!
Był dobrym przyjaciele, chyba, i nawet podpowiedział Camdenowi cicho w pewnym momencie, widząc, że niecałkiem dobrze chce dodać jeden ze składników. Profesor jednak poza pilnowaniem żeby nikt nie zginął, pilnowała też żeby to była praca indywidualna, nie grupowa, więc też nie mógł za dużo mu podpowiedzieć. Ale wyszło na dobre, chyba, bo pierwsza połowa była za nimi i nawet dali radę.
Uniósł kąciki ust w rozbawieniu na myśl Camdena, którą oczywiście, że usłyszał.
- Nieprawda. - Mruknął do niego cicho, nadal z uśmiechem. Przyglądał się trochę też jak reszta sobie radziła, trochę gadał o byle czym z sąsiadami z ławki, aż przyszedł czas na kolejny etap. W zasadzie też nie wydawał się trudny, a Raphael był w stu procentach skupiony na zadaniu, dodając najpierw jeden składnik, niedługo drugi. Ostrożnie, żeby nie skończyć jak ci zieloni. I wyszło! Był z siebie szczerze zadowolony.
Składnik 4: 9 - 1 + 1 = 9
Eliksir ukończony!