15-03-2022, 04:18 PM
Różnie Will reagował na pijanych. Jak byli upierdliwi, wkurzał się i raczej ulatniał gdzieś, gdzie nie będą mu zawracać gitary. Czasem usadzał gdzieś takiego, kobiet w ogóle unikał, bo jak zaczynały się lepić niekontrolowanie to z reguły z lekkiego flirtu bardzo szybko przechodziły do wręcz ataku. A przynajmniej niektóre, i niestety w większości to były te, którymi nie był zainteresowany i był poniekąd skazany na to żeby jakoś od nich uciec. Może lepiej by się bawił gdyby faktycznie więcej pił, ale naprawdę świetnie potrafił się bawić nie przesadzając z piciem i potem nawet lepiej czuł się nie mając kaca, jako jeden z niewielu. Wygryw!
April akurat go nie męczyła, jak i w sumie był nią zainteresowany, poniekąd. Na tyle, na ile można być zainteresowanym kimś, kto był tak skrajnie niewinny i "grzeczny", że nawet na ot dwuznaczne spojrzenie albo nawet po prostu bylejaki tekst z jego strony, niekoniecznie flirciarski, zawstydzała się ogromnie. Było to urocze i zabawne po prostu, i głównie dlatego się z nią droczył. Aczkolwiek nawet faceci zdawali się bardziej łapać jego flirt niż ona, to inna sprawa.
Przyglądał się jej w szczerym rozbawieniu, w sumie poznając ją na nowo w tej odsłonie pijanej Krukonki. Po każdym by się spodziewał niemalże, ale po niej? Dałby sobie obie ręce uciąć, że nawet nie miała nigdy w ustach alkoholu. I może nie miała, ale jakby się założył, teraz nie miałby rąk.
- To teraz zagrajmy w ten sposób: milczymy i kto pierwszy się odezwie, stawia frytki na najbliższym wyjściu do Hogsmeade.
W sumie to przyszło mu spontanicznie do głowy, tak o. I z tą myślą i radością, że może to przemówi do pijanej April żeby była jak najciszej, poprowadził ją ostrożnie, ale zdecydowanie, ku jej dormitorium, wciąż trzymając ją pod ramię żeby szła w miarę prosto i nie wyłożyła się na twarz po kilku krokach.
April akurat go nie męczyła, jak i w sumie był nią zainteresowany, poniekąd. Na tyle, na ile można być zainteresowanym kimś, kto był tak skrajnie niewinny i "grzeczny", że nawet na ot dwuznaczne spojrzenie albo nawet po prostu bylejaki tekst z jego strony, niekoniecznie flirciarski, zawstydzała się ogromnie. Było to urocze i zabawne po prostu, i głównie dlatego się z nią droczył. Aczkolwiek nawet faceci zdawali się bardziej łapać jego flirt niż ona, to inna sprawa.
Przyglądał się jej w szczerym rozbawieniu, w sumie poznając ją na nowo w tej odsłonie pijanej Krukonki. Po każdym by się spodziewał niemalże, ale po niej? Dałby sobie obie ręce uciąć, że nawet nie miała nigdy w ustach alkoholu. I może nie miała, ale jakby się założył, teraz nie miałby rąk.
- To teraz zagrajmy w ten sposób: milczymy i kto pierwszy się odezwie, stawia frytki na najbliższym wyjściu do Hogsmeade.
W sumie to przyszło mu spontanicznie do głowy, tak o. I z tą myślą i radością, że może to przemówi do pijanej April żeby była jak najciszej, poprowadził ją ostrożnie, ale zdecydowanie, ku jej dormitorium, wciąż trzymając ją pod ramię żeby szła w miarę prosto i nie wyłożyła się na twarz po kilku krokach.