18-03-2022, 03:45 AM
Kaia była nieprzewidywalna już przed tym, jak zostali parą... Dlaczego więc tak dziwił się teraz wraz z każdym jej kolejnym ruchem? Może jednak nie była tak zmienna? W końcu na początku było cudownie, potem płakała, a teraz? Teraz po raz kolejny coraz bardziej się zbliżała i jeszcze go uwodziła! Nie to, żeby miała w tym temacie jeszcze wiele do roboty...
Faktycznie spojrzał na nią. Co więcej, nawet zmierzył ją wzrokiem.
Co dalej? Dalej, skoro już recenzował jej aparycję, było chociażby jej ciało.
Zawahał się ponownie, na moment zatrzymując wzrok na jej oczach. Ostatecznie uznał, że to nie przejdzie. Nie po tym, ile właśnie przegadali o tym, że właściwie nie jest gotowa na seks. Oczywiście nie tylko o jedno chodziło w tym, jak podobało mu się jej ciało - figura, czy sam sposób, w jaki się poruszała. Niemniej wolał się pohamować, wiedząc już, jak niestabilna potrafi być Kaia, jeśli tylko wchodzili na niewłaściwy temat. A przynajmniej on sobie tak tłumaczył.
A jednak przy tym wszystkim, jak mógł nie widzieć, jakimi uczuciami ją darzył? I to przy tym, że naprawdę mogli siedzieć tu bardzo długo, słuchając tylko, co Ethan może jeszcze miłego powiedzieć o Kai.
- To bardzo głupie, jeśli powiem, że uwielbiam twoje włosy? - spytał, samemu już kręcąc lekko głową na to wyznanie.
Nigdy nie planował tego ukrywać, ale też nie było powodu, by mówić o tym na głos. Metamorfomagia była na swój sposób fascynująca sama w sobie, ale...
- Chodzi o to, że z całą twoją energią... - tu wskazał na nią kolistym ruchem ręki. - Ze wszystkim... Kolory tylko dodają ci uroku.
Faktycznie spojrzał na nią. Co więcej, nawet zmierzył ją wzrokiem.
Co dalej? Dalej, skoro już recenzował jej aparycję, było chociażby jej ciało.
Zawahał się ponownie, na moment zatrzymując wzrok na jej oczach. Ostatecznie uznał, że to nie przejdzie. Nie po tym, ile właśnie przegadali o tym, że właściwie nie jest gotowa na seks. Oczywiście nie tylko o jedno chodziło w tym, jak podobało mu się jej ciało - figura, czy sam sposób, w jaki się poruszała. Niemniej wolał się pohamować, wiedząc już, jak niestabilna potrafi być Kaia, jeśli tylko wchodzili na niewłaściwy temat. A przynajmniej on sobie tak tłumaczył.
A jednak przy tym wszystkim, jak mógł nie widzieć, jakimi uczuciami ją darzył? I to przy tym, że naprawdę mogli siedzieć tu bardzo długo, słuchając tylko, co Ethan może jeszcze miłego powiedzieć o Kai.
- To bardzo głupie, jeśli powiem, że uwielbiam twoje włosy? - spytał, samemu już kręcąc lekko głową na to wyznanie.
Nigdy nie planował tego ukrywać, ale też nie było powodu, by mówić o tym na głos. Metamorfomagia była na swój sposób fascynująca sama w sobie, ale...
- Chodzi o to, że z całą twoją energią... - tu wskazał na nią kolistym ruchem ręki. - Ze wszystkim... Kolory tylko dodają ci uroku.