27-03-2022, 05:59 PM
- Nie mam wstrząśnienia mózgu... - wymamrotała od razu wchodząc mu w słowo.
Zresztą przez to, że mówiła równo z nim, nie przyswoiła kolejnej obelgi z jego strony i może to lepiej. Może właśnie uchroniła ich oboje! W końcu oboje byli stopniowo coraz bardziej zdenerwowani.
- Nie dotykaj ludzi bez pytania, to może nie będziesz miał takich problemów? - wypowiedziała to właściwie do własnych ud, aby dopiero po skończeniu wypowiedzi podnieść głowę i spojrzeć na niego przelotnie.
Następnie zwróciła głowę ku górze. Przecież wspinała się po tych schodach codziennie. Da radę i dzisiaj. Spotykały ją w życiu gorsze rzeczy. Gorsze niż upadek, czy trzy upadki pod rząd, gorsze niż Cavington...
Wyciągnęła rękę do góry, po barierce, aby w końcu chwycić ją mocno - a przynajmniej na tyle mocno, na ile było to możliwe. Sapnęła cicho i zaczęła się podnosić, pomagając sobie drugą ręką jeszcze przy ziemi. I proszę! Nawet wstała! Nawet było stabilnie! Popatrzyła dumnie na Cavingtona, po czym pokręciła ledwo widocznie głową i spojrzał z powrotem ku kolejnym stopniom schodów. Teraz aby tylko nie wypieprzyć się na pierwszym kroczku...
Zresztą przez to, że mówiła równo z nim, nie przyswoiła kolejnej obelgi z jego strony i może to lepiej. Może właśnie uchroniła ich oboje! W końcu oboje byli stopniowo coraz bardziej zdenerwowani.
- Nie dotykaj ludzi bez pytania, to może nie będziesz miał takich problemów? - wypowiedziała to właściwie do własnych ud, aby dopiero po skończeniu wypowiedzi podnieść głowę i spojrzeć na niego przelotnie.
Następnie zwróciła głowę ku górze. Przecież wspinała się po tych schodach codziennie. Da radę i dzisiaj. Spotykały ją w życiu gorsze rzeczy. Gorsze niż upadek, czy trzy upadki pod rząd, gorsze niż Cavington...
Wyciągnęła rękę do góry, po barierce, aby w końcu chwycić ją mocno - a przynajmniej na tyle mocno, na ile było to możliwe. Sapnęła cicho i zaczęła się podnosić, pomagając sobie drugą ręką jeszcze przy ziemi. I proszę! Nawet wstała! Nawet było stabilnie! Popatrzyła dumnie na Cavingtona, po czym pokręciła ledwo widocznie głową i spojrzał z powrotem ku kolejnym stopniom schodów. Teraz aby tylko nie wypieprzyć się na pierwszym kroczku...