01-04-2022, 12:57 AM
Zdecydowanie nie chciał dzielić się z nią miejscem, które znalazł dla siebie... Sądził, że wie o nim może jedna osoba poza nim? Albo raczej, że tam przychodzi... Pewnie większości osób po prostu nie obchodziły stare, obskurne pomieszczenia. I na tym właśnie opierało się jego zwycięstwo w tej sali.
- Projekty? - powtórzył po niej i spojrzał pytająco.
Nie miał pojęcia, jakie projekty mogła mieć na myśli. Czy to coś podobnego do tego, nad czym sam pracował? A może ktoś się wygadał i po prostu starała się go wyczuć? Może wiedziała, że coś robi? Tworzy? Ale nie powinna wiedzieć... Zmarszczył lekko brwi i jego zainteresowanie jej projektami szybko zmieniło się w chłodną ostrożność - co widać było przede wszystkim w mimice, kiedy odwracał od niej wzrok.
- Wiem, że jest jakaś sala... Malarska? Ale zdaje się, że w Hogwarcie nie ma miejsc, co do których mogłabyś pewna, że nikt nie będzie dotykał twoich rzeczy... Przecież nawet zaczynając od dormitoriów, to zależy od osób, na jakie trafisz.
A on trafił beznadziejnie... Nie odważyłby się już teraz pracować nad niczym w swoim dormitorium, nie ma mowy.
- Projekty? - powtórzył po niej i spojrzał pytająco.
Nie miał pojęcia, jakie projekty mogła mieć na myśli. Czy to coś podobnego do tego, nad czym sam pracował? A może ktoś się wygadał i po prostu starała się go wyczuć? Może wiedziała, że coś robi? Tworzy? Ale nie powinna wiedzieć... Zmarszczył lekko brwi i jego zainteresowanie jej projektami szybko zmieniło się w chłodną ostrożność - co widać było przede wszystkim w mimice, kiedy odwracał od niej wzrok.
- Wiem, że jest jakaś sala... Malarska? Ale zdaje się, że w Hogwarcie nie ma miejsc, co do których mogłabyś pewna, że nikt nie będzie dotykał twoich rzeczy... Przecież nawet zaczynając od dormitoriów, to zależy od osób, na jakie trafisz.
A on trafił beznadziejnie... Nie odważyłby się już teraz pracować nad niczym w swoim dormitorium, nie ma mowy.