03-04-2022, 05:13 AM
Naprawdę, po tym wszystkim jeszcze zarzucał mu zazdrość? Akurat w tej sytuacji? No dobrze, może byłby zazdrosny w jakiś sposób, ale... Ale nie w tych okolicznościach! Teraz był tylko zły. Na jego durną decyzję, czy na tak samo durną dziewczynę. I jeszcze zwalał na niego czarną robotę? Tym bardziej sprowokował pewien wewnętrzny konflikt. Naprawdę chciał się na niej zemścić - zarówno za słowa, jak i policzek, na który zasługiwał co najwyżej Aaron! Z drugiej strony, nie chciał, żeby wyszło na to, że dał się wciągnąć w jakąś pokręconą grę chłopaka i właśnie będzie robił mu przysługi, mszcząc się na dziewczynie.
- Nie licz... - mruknął z niezadowoleniem, tylko dlatego, żeby werbalnie zaprotestować robieniu dla niego czegokolwiek.
Zaraz jednak był zmuszony odprowadzić go wzrokiem, choć po tym wszystkim już drugi raz tego samego dnia - i to w tym samym miejscu - niezmiernie kusiło go, aby dobyć różdżki i kogoś zaatakować. Jakby tak udało mu się go obezwładnić, wytrącić mu różdżkę i może później na przykład przylepić go do podłogi i tak zostawić... Zdaje się, że Aaron wolałby, aby fantazjował o innych rzeczach, ale po dzisiejszym spotkaniu odczuwał całe mnóstwo frustracji w zupełnie inny sposób niż dotychczas.
z/t
- Nie licz... - mruknął z niezadowoleniem, tylko dlatego, żeby werbalnie zaprotestować robieniu dla niego czegokolwiek.
Zaraz jednak był zmuszony odprowadzić go wzrokiem, choć po tym wszystkim już drugi raz tego samego dnia - i to w tym samym miejscu - niezmiernie kusiło go, aby dobyć różdżki i kogoś zaatakować. Jakby tak udało mu się go obezwładnić, wytrącić mu różdżkę i może później na przykład przylepić go do podłogi i tak zostawić... Zdaje się, że Aaron wolałby, aby fantazjował o innych rzeczach, ale po dzisiejszym spotkaniu odczuwał całe mnóstwo frustracji w zupełnie inny sposób niż dotychczas.
z/t