11-04-2022, 11:28 PM
Może i Kaia sądziła, że Dani miała dość słuchania o zbliżającym się sezonie Quidditcha, ale tak naprawę rzecz miała się zupełnie inaczej. Dani ekscytowała się nadchodzącym sezonem sportowym tak samo, jak przyjaciółka, tylko może nie aż tak... głośno? No, z pewnością poświęcała więcej czasu na naukę, niż Harris, ale to akurat nie było niczym nowym i zaskakującym. Nie mniej przy każdej nadarzającej się okazji z chęcią rozmawiała o Quidditchu!
Podobnie dzisiaj, w drodze za lekcję Zaklęć. I pewnie pogrążyłaby się w konwersacji na temat taktyk, zwodów, uników i goli, jakie w tym roku obydwie bez wątpienia wykorzystają na boisku (wielki plus grania w drużynie z najlepszą przyjaciółką, w dodatku na tej samej pozycji, rozumiały się bez słów!), gdyby nie trochę niespodziewanie w drodze do klas nie zaczepił jej Zander. Zdążyła polubić jego towarzystwo, nawet jeśli nie mieli okazji spędzać ze sobą stosunkowo wiele czasu. Ale zdecydowanie był z niego doskonały kompan do nauki!
Zaskoczona jego pojawieniem się obok siebie, uśmiechnęła się odrobinę nieśmiało i nawet zwolniła nieznacznie kroku, pozwalając żeby Kaia i Ethan poszli przodem, a samej zrównując się z krukonem.
- Hej, Zander. W porządku, choć jak zwykle pospałabym dłużej, gdyby nie zajęcia. Chociaż akurat zaklęcia to bardzo dobra motywacja do wstania z łóżka i stoczenia się z siódmego piętra na śniadanie. - Zaśmiała się krótko sama do siebie, odrobinę szerzej się uśmiechając. - Och, nowości zawsze mnie ekscytują! A ty? Podekscytowany? - Może trochę zacięła się gdzieś pomiędzy słowami, reflektując się po chwili kontynuacją pytania, co zabrzmiało jakby były to dwa osobne zdania.
Podziękowała szczerym i może odrobinę zawstydzonym uśmiechem na to przepuszczenie jej w drzwiach, po czym zajęła miejsce obok Kai. Nie spodziewała się, że Zander usiądzie zaraz obok, ale nie oponowała w żaden sposób, jedynie posłała mu przyjazne spojrzenie, przygotowując się do zajęć i na moment poświęcając uwagę przyjaciółce i Ethanowi.
- Kaia, ja wiem, że jakbyś mogła zamieszkać na boisku, to pewnie więcej bym cię w dormitorium nie spotkała, ale czy to właśnie nie oczekiwanie jest jednym z tych ekscytujących elementów sezonu? - Spróbowała w swój Danicowy sposób nieco obudzić entuzjazm Harris, bo sport sportem, ale na zajęciach z zaklęć lepiej być skupionym!
Lekcja rozpoczęła się niewiele później i ku zadowoleniu Dani, dzisiejsze zagadnienie było znacznie interesujące, niż zwykła nauka zaklęcia. Tym bardziej, że przez swoją wrodzoną ciekawość nieco zapoznała się z teoretyczną częścią tematu lekcji, więc uniosła rękę, jak tylko profesor Kemppainen zapytała zebranych czy coś o magii konwergencyjnej wiedzą.
Usłyszawszy za sobą pytanie zadane przez inny znajomy głos, odwróciła się nieco i uśmiechnęła w lekkim rozbawieniu pomieszanym ze współczuciem, widząc wyraźnie niedospanego Alana. Zerknęła też na Zandera, który podobnie do niej uniósł rękę i zdążył odpowiedzieć koledze. Nie chcąc wprowadzać niepotrzebnego na lekcji szumu, nie włączyła się do szeptanej wymiany zdań, ale pokiwała głową w odpowiedzi, że owszem, też wie o czym mowa.
Niestety nie było jej dane pochwalić się swoją wiedzą na forum. Ale to nie szkodzi, i tak cieszyła się z samego faktu, że posiadała wiedzę ponadprogramową.
Pkty zakleć: 6
Pkty pamięci: 2
K6: 2
Suma: 6 + 2 = 8
Podobnie dzisiaj, w drodze za lekcję Zaklęć. I pewnie pogrążyłaby się w konwersacji na temat taktyk, zwodów, uników i goli, jakie w tym roku obydwie bez wątpienia wykorzystają na boisku (wielki plus grania w drużynie z najlepszą przyjaciółką, w dodatku na tej samej pozycji, rozumiały się bez słów!), gdyby nie trochę niespodziewanie w drodze do klas nie zaczepił jej Zander. Zdążyła polubić jego towarzystwo, nawet jeśli nie mieli okazji spędzać ze sobą stosunkowo wiele czasu. Ale zdecydowanie był z niego doskonały kompan do nauki!
Zaskoczona jego pojawieniem się obok siebie, uśmiechnęła się odrobinę nieśmiało i nawet zwolniła nieznacznie kroku, pozwalając żeby Kaia i Ethan poszli przodem, a samej zrównując się z krukonem.
- Hej, Zander. W porządku, choć jak zwykle pospałabym dłużej, gdyby nie zajęcia. Chociaż akurat zaklęcia to bardzo dobra motywacja do wstania z łóżka i stoczenia się z siódmego piętra na śniadanie. - Zaśmiała się krótko sama do siebie, odrobinę szerzej się uśmiechając. - Och, nowości zawsze mnie ekscytują! A ty? Podekscytowany? - Może trochę zacięła się gdzieś pomiędzy słowami, reflektując się po chwili kontynuacją pytania, co zabrzmiało jakby były to dwa osobne zdania.
Podziękowała szczerym i może odrobinę zawstydzonym uśmiechem na to przepuszczenie jej w drzwiach, po czym zajęła miejsce obok Kai. Nie spodziewała się, że Zander usiądzie zaraz obok, ale nie oponowała w żaden sposób, jedynie posłała mu przyjazne spojrzenie, przygotowując się do zajęć i na moment poświęcając uwagę przyjaciółce i Ethanowi.
- Kaia, ja wiem, że jakbyś mogła zamieszkać na boisku, to pewnie więcej bym cię w dormitorium nie spotkała, ale czy to właśnie nie oczekiwanie jest jednym z tych ekscytujących elementów sezonu? - Spróbowała w swój Danicowy sposób nieco obudzić entuzjazm Harris, bo sport sportem, ale na zajęciach z zaklęć lepiej być skupionym!
Lekcja rozpoczęła się niewiele później i ku zadowoleniu Dani, dzisiejsze zagadnienie było znacznie interesujące, niż zwykła nauka zaklęcia. Tym bardziej, że przez swoją wrodzoną ciekawość nieco zapoznała się z teoretyczną częścią tematu lekcji, więc uniosła rękę, jak tylko profesor Kemppainen zapytała zebranych czy coś o magii konwergencyjnej wiedzą.
Usłyszawszy za sobą pytanie zadane przez inny znajomy głos, odwróciła się nieco i uśmiechnęła w lekkim rozbawieniu pomieszanym ze współczuciem, widząc wyraźnie niedospanego Alana. Zerknęła też na Zandera, który podobnie do niej uniósł rękę i zdążył odpowiedzieć koledze. Nie chcąc wprowadzać niepotrzebnego na lekcji szumu, nie włączyła się do szeptanej wymiany zdań, ale pokiwała głową w odpowiedzi, że owszem, też wie o czym mowa.
Niestety nie było jej dane pochwalić się swoją wiedzą na forum. Ale to nie szkodzi, i tak cieszyła się z samego faktu, że posiadała wiedzę ponadprogramową.