13-04-2022, 03:56 PM
Huk wywołany przez spektakularne wejście Ślizgona sprawił, że długopis Gryfonki równie spektakularnie ześlizgnął się po kartce, gdy stawiała ostatnią kreskę znaku 成, i zamiast delikatnego ogonka, na jego końcu pojawiła się ciągnąca się przez kilka kratek w dół niechlujna kreska, kiedy wyrwana ze skupienia dziewczyna podskoczyła lekko, z zaskoczeniem wbijając zielone oczy w intruza.
- Mam nadzieję, że jesteś w lepszym stanie, niż to badziewie? - zapytała pogodnie, podnosząc się z miejsca i szybką leviosą układając rozrzucone książki w schludną wieżyczkę. Następnie, za pomocą reparo, przywróciła uszczerbionej przez chłopaka doniczce jej dawny wygląd. Spojrzała na niego pytająco, widząc, jak schyla się, by rozmasować obolałą nogę.
- Mam nadzieję, że jesteś w lepszym stanie, niż to badziewie? - zapytała pogodnie, podnosząc się z miejsca i szybką leviosą układając rozrzucone książki w schludną wieżyczkę. Następnie, za pomocą reparo, przywróciła uszczerbionej przez chłopaka doniczce jej dawny wygląd. Spojrzała na niego pytająco, widząc, jak schyla się, by rozmasować obolałą nogę.